Magiczny świat ślimaków Wiaczesława Miszczenki
Krzysztof Basel
Fotograf z Ukrainy Wiaczesława Miszczenki fascynuje się fotografią od dzieciństwa. Obiektyw swojego aparatu kieruje w stronę świata makro i odkrywa magiczne piękno... ślimaków w swoim naturalnym otoczeniu.
„Kiedy dorosłem, a moje zainteresowanie fotografią dojrzało, uznałem, że chcę uchwycić te magiczne sceny swoim aparatem" - mówi Miszczenko.
W ten sposób fotograf wykonał swoje pierwsze zdjęcie makro w wieku 10 lat.
Ojciec Wiaczesława przysłużył się do jego fotograficznego rozwoju nie tylko leśnymi spacerami z synem. Ojciec pracował jako fotograf freelancer w wielu lokalnych gazetach i czuwał nad rozwojem artystycznym swojego syna.
Co ciekawe, po założeniu rodziny fotografia zeszła na drugi, jeśli nie trzeci plan, a Mishchenko poświęca się obecnie głównie malarstwu.
Nie przeszkodziło mu to w zdobyciu nagrody „Discovery of the Year" w prestiżowym konkursie „International Photography Wards 2014".
W opisie nagrodzonego cyklu fotograf napisał: „Macrocosm - to niezwykły świat, jak ze snów. Przez wizjer aparatu wkraczam w coś wspaniałego. Wcześnie rano, kiedy jeszcze jestem pomiędzy snem a rzeczywistością, wizjer stwarza poczucie nieobecności w tym niezwykle pięknym i tajemniczym świecie. Ślimaki to malutkie stworzenia, które przyciągają mnie swoimi kształtami i zachowaniami".
Mishchenko wykonał większość z tych zdjęć swoim pierwszym aparatem Fujifilm Finepix S200EXR.
Jeśli chcecie śledzić jego twórczość to warto odwiedzić jego stronę na Facebooku.