Magnum Photos sprzedawało zdjęcia dziecięcych prostytutek
07.08.2020 09:04, aktual.: 26.07.2022 14:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Archiwum agencji Magnum Photos jest pełne przeróżnych zdjęć i materiałów reportażowych. Wśród nich znalazł się kontrowersyjny cykl zdjęć autorstwa Davida Alana Harveya, w którym było widać dziewczynki w wieku 13-18 lat, świadczące usługi seksualne. Pojawiły się zarzuty o promowanie wykorzystywania seksualnego dzieci.
Fotografowie agencji Magnum Photos realizują różne trudne tematy: bieżące wydarzenia, konflikty zbrojne oraz poruszają ważne problemy społeczne. Wiele materiałów charakteryzuje się estetyką i tematyką rozpoznawalną w kontekście danego artysty. Wśród nich jest David Alan Harvey i jego materiał będący częścią książki: "TAJLANDIA. Bangkok. 1989. Prostytutki".
O ile materiały o pracownikach seksualnych w wielu przypadkach nie są traktowane, jako szokujące, a edukujące i dzięki takim reportażom poznajemy świat prostytutek, to ten konkretny wzbudził wiele kontrowersji. Powodem są bohaterki zdjęć, ponieważ nie mamy tu do czynienia z pełnoletnimi kobietami, a dziećmi – są to nastoletnie prostytutki z Tajlandii.
Jedno zdjęcie z możliwością zakupu wywołało ogromne poruszenie środowiska fotograficznego. Przedstawia ono rozebraną dziewczynkę, zmierzającą w kierunku łóżka z uśmiechem na twarzy. Bez problemu można ją rozpoznać – nie ma tu żadnej cenzury. Zdjęcie jest tym bardziej kontrowersyjne, że na łóżku leżał sam fotograf, a historia wykonania samego zdjęcia jest niejasna. Pojawiło się pytanie o to, czy Harvey korzystał z usług, lecz nie znamy na nie odpowiedzi. Dodatkowo uwagę zwracają słowa kluczowe przypisane do zdjęcia, jak: "Prostytutka", "Piersi", "Nastoletnia dziewczyna – 13-18 lat". W Tajlandii nielegalnym jest płacić za usługi seksualne osobom poniżej 18 roku życia, więc zarzuty dotyczące tematu wykorzystywania dzieci wydają się być zgodne z tamtejszym prawem.
Na stronie Magnum Photos zdjęcia pojawiają się z różnymi oznaczeniami, jak litera R, oznaczające ograniczenia. W takim przypadku zdjęcia nie mogą być publikowane bez stosownego opisu wyjaśniającego kontekst. W przypadku zdjęć Harveya takiego oznaczenia nie było. Obecnie na stronie agencji nie można znaleźć samych zdjęć, które również zniknęły z portfolio fotografa, ale w wyszukiwarce wciąż pojawia się album zawierający 20 fotografii (zrzut ekranu poniżej).
Agencja Magnum komentuje sprawę następująco: "Jak wiele przedsiębiorstw fotograficznych, przeglądamy ponownie nasze dawne archiwa, ponieważ jesteśmy świadomi, że niektóre materiały mogą być nieodpowiednie. Magnum zebrało ponad milion zdjęć w 73-letniej historii działania i jesteśmy zobowiązani do przeprowadzania tego żmudnego procesu".