Martin Parr sprzedaje maseczki ze swoimi zdjęciami za 20 funtów. Co tu się wydarzyło?

Martin Parr sprzedaje maseczki ze swoimi zdjęciami za 20 funtów. Co tu się wydarzyło?

Martin Parr sprzedaje maseczki ze swoimi zdjęciami za 20 funtów. Co tu się wydarzyło?
Marcin Watemborski
04.06.2020 07:45, aktualizacja: 26.07.2022 14:52

Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 się nie skończyła, a biznes maseczkowy kręci się w najlepsze. Świetnym przykładem jest sam Martin Parr, szef agencji Magnum Photos, który sprzedaje maseczki z nadrukami swoich zdjęć za równowartość 100 złotych.

Martin Parr jest uznawany za jednego z najlepszych fotografów dokumentalnych na świecie. Od 1994 roku jest legendarnej agencji Magnum Photos, a od 2017 pełni rolę jej szefa. Na swoim koncie ma około 40 wydanych albumów i ponad 80 międzynarodowych wystaw. Oprócz tego jest założycielem The Martin Parr Foundation (2014), której działania koncentrują się na promowaniu sztuki w rodzinnym Bristolu artysty.

Odbitki kolekcjonerskie z pracami Martina Parra oraz albumy fotograficzne są bez problemu dostępne w sklepie fundacji. Nie ma w tym nic dziwnego – sztukę trzeba promować, ale jednak są granice. Wśród produktów pojawiły się bowiem maseczki na twarz. Do wyboru są 4 wzory wybrane ze zdjęć szefa Magnum, a cena jednej sztuki to 20 funtów (ok. 100 złotych). Jednocześnie w opisie przeczytamy, że nie są to maseczki ochronne i nie posiadają atestów medycznych ani filtrów. Więc wychodzi, że płacimy 100 złotych za kawałek materiału z gumką i offsetowym nadrukiem. Tak się właśnie robi biznesy.

Tak prezentują się maseczki Martina Parra na modelu.
Tak prezentują się maseczki Martina Parra na modelu.

Na Twitterze pojawiło się wiele niepochlebnych opinii na temat pomysłu z maseczkami. Tym bardziej, że fundacja Martina Parra zbiera pieniądze na zachowanie jego prac dla potomnych, nie na pomoc służbom medycznym czy potrzebującym osobom, które ucierpiały podczas pandemii. Wśród zarzutów wobec znanego fotografa przejawia się jeden główny motyw – według użytkowników Parr chce zrobić interes na światowej tragedii i nie jest to dobre.

Liam Maxwel skwitował działania krótko w mediach społecznościowych: ”Mężczyzna pochodzący z klasy średniej, który dorobił się milionów na wykorzystywaniu klasy robotniczej zarobi kolejne miliony, wykorzystując pandemię. Zachowaj klasę Martin”.

Jeśli interesujesz się wystrojem wnętrz, prosimy - wypełnij tę ankietę. Dzięki za pomoc!
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)