27.09.2019 | aktual.: 27.09.2019 14:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Martynas Charevicius zaczyna swój każdy dzień od sprawdzenia pogody, gdy wstaje jeszcze przed świtem. Zależnie od tego, jaka będzie, przygotowuje się do fotografowania widoków lub zwierząt. Z tymi drugimi jest trudniej – niektóre lubią słoneczne dni, inne pojawiają się tylko, gdy pada. Właściwie nie da się zaplanować tego, jakie konkretnie zwierzę się pojawi.
Fotograf wyznaje, że najłatwiej fotografuje mi się krowy i konie, ponieważ te są przyzwyczajone do obecności człowieka oraz technologii. Gorzej jest z jeleniami, które płoszą się, gdy tylko zobaczą lub usłyszą coś niepokojącego. Martynas wspomina, że udało mu się zrobić tylko jedno dobre zdjęcie jelenia, używając drona. W innych przypadkach zwierzęta znikały, zanim artysta zdążył zareagować.
Więcej fascynujących prac Martynasa znajdziecie na jego Instagramie i Facebooku.