Marzyły o nim tysiące. Artysta ożywił zdjęcie z prezentacji Malucha
W listopadzie 1972 r. na mocy zarządzenia ministra finansów upoważniono PKO do przyjmowania przedpłat na zakup fiata 126p. Zgodnie z oczekiwaniami, samochód od początku cieszył się ogromnym zainteresowaniem Polaków. Dzięki wykorzystaniu nowych technologii możemy zobaczyć w nowej odsłonie historyczne zdjęcie z prezentacji Malucha. Artysta odtworzył tamten moment w formie krótkiej animacji 3D.
Legendarna fotografia pochodzi z 1973 r. PKO ogłosiło wówczas specjalny program sprzedaży nowego samochodu, który reklamowano pod hasłem Przez książeczkę PKO do Polskiego Fiata 126p. Zasada była prosta: każdy, kto chciał nabyć auto, musiał wpłacać na książeczkę oszczędnościową miesięczne raty. Przyjmowanie przedpłat na samochód rozpoczęto 5 lutego 1973 r. Program od początku cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Gdy tylko ogłoszono przedpłaty, do PKO zgłosiło się 1 mln 125 tys. ludzi – czytamy na łamach serwisu Bankomania.
Aby zostać właścicielem Malucha, należało podpisać umowę, wpłacić na książeczkę pierwszą ratę w wysokości minimum 5 tys. zł oraz określić rok odbioru samochodu. Następnie ustalano wysokość kolejnych miesięcznych rat oraz końcową cenę samochodu. Przedpłaty były przyjmowane na zakup auta w latach 1977-1980. Nabycie wymarzonych czterech kółek wymagało od zainteresowanych wiele cierpliwości, gdyż ze względu na ogromne zainteresowanie fiatami 126p kolejność ich wydawania była ustalana w drodze losowania.
Bringing old photos to life - Fiat 126p presentation (1973)
Historyczne zdjęcie z prezentacji fiata 126p można oglądać teraz w nowej odsłonie dzięki artyście 3D Tomaszowi Woźniakowskiemu. Niedawno – jak pisaliśmy na łamach Fotoblogii – ożywił on również słynną fotografię z 1987 roku, na którym widać wyczerpanego prof. Zbigniewa Religę po udanej operacji przeszczepu serca.
Wracając do legendarnego Malucha należy wspomnieć, że w czasach, gdy dopiero zaczynała się jego produkcja, cena auta oscylowała w granicach 69 tys. złotych. Serwis Bankomania zwraca uwagę, że była to wówczas równowartość 20 średnich pensji w Polsce.