Mateusz Marzec wyjaśnia, jak wykonał zdjęcie zaćmienia Księżyca
Jedno ze zdjęć zaćmienia Księżyca, którymi podzielili się nasi czytelnicy, cieszyło się wyjątkowym zainteresowaniem. Zapytaliśmy autora, Mateusza Marca, o to, jak je zrobił.
01.08.2018 | aktual.: 01.08.2018 09:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Podczas tegorocznego zaćmienia księżyca postanowiłem zostać w domu i odpuścić sobie fotografowanie tego zjawiska, ponieważ najdłuższa ogniskowa w obiektywach, które miałem przy sobie, wynosiła 50 mm, więc niewiele mogłem zdziałać - mówi Mateusz.
Kiedy Księżyc znalazł się w cieniu Ziemi, Mateusz zobaczył, że na niebie pojawiło się mnóstwo gwiazd, których nie byłoby widać podczas normalnej pełni. Ten widok zmotywował go do sfotografowania zaćmienia na swój własny sposób.
- Wracałem wtedy z reportażu ślubnego. Zatrzymałem się na chwilę, żeby wykonać kilka zdjęć z drogą mleczną w tle. Niebo było wtedy bezchmurne, Księżyc już się schował, więc panowały idealne warunki do uwiecznienia gwiazd - opowiada Mateusz.
Wtedy wpadł na pomysł, żeby odkręcić filtr UV i i trzymając go w ręce. Sfotografował go na tle rozgwieżdżonego nieba. Następnie ustawił ostrość na niebo i sfotografował gwiazdy. Później po prostu połączył oba zdjęcia, wklejając zdjęcie drogi mlecznej w miejsce filtra.
Zdjęcie z ostrością na rękę trzymającą filtr, wykonał na ogniskowej 20 mm i przysłonie f/1.6. Naświetlał je przez 13 sekund, a samą rękę doświetlił lampą błyskową, żeby zamrozić ruch. Jak mówi Mateusz, najtrudniejsze było złapanie ostrości na rękę w kompletnej ciemności.
Do drugiego zdjęcia wykorzystał obiektyw 50 mm f/1.8 i sfotografował drogę mleczną wraz z przelatującymi satelitami, naświetlając klatkę 8 sekund. W przypadku obu zdjęć ustawił czułość ISO 2000.
Trzecie zdjęcie z Księżycem, wykonał również obiektywem 50 mm, ale przysłonę domknął do f/2.8. Zdjęcie wykonał o 23:13, kiedy księżyc zaczął wyłaniać się z cienia, dlatego czas naświetlania był w tym przypadku o wiele krótszy - 1,3 sekundy, a czułość zmniejszył do ISO 100.
Po powrocie do domu złożył zdjęcia w jedną całość - w miejsce filtra Mateusz wkleił księżyc i fragment drogi mlecznej.