Mchy, grzyby i porosty to pasja Alison Pollack. Ma pokaźną kolekcję zdjęć
Makrofotografia odkrywa przed nami tajemniczy i nieznany świat. Fotografka Alison Pollack upodobała sobie obserwowanie grzybów i innych cudów natury. Wyszukuje w gęstwinach najciekawsze okazy, które wyglądają zjawiskowo i uwiecznia je na swoich zdjęciach.
Alison Pollack pokazuje to, co niewidoczne gołym okiem, lub po prostu ignorowane przez nas. Na Instagramie fotografki można znaleźć niesamowite zdjęcia grzybów, które rosną dookoła. Szczerze mówiąc, nigdy bym się nie spodziewał, że takie cuda są tuż obok.
Jeśli myślicie, że Alison spędza godziny na klęczkach ze szkłem powiększającym w ręce – macie rację! Im mniejszy grzyb, tym większym wyzwaniem jest odpowiednie ujęcie go na zdjęciu. Celem Alison jest udokumentowanie jak największej ilości ”małych skarbów”, jak nazywa grzyby fotografka, i trzeba przyznać, że idzie jej to naprawdę dobrze!
Pollack przez wiele lat zajmowała się abstrakcyjnym światem matematyki, lecz teraz, gdy jest na emeryturze, może poznawać inne wykorzystania współczesnej technologii – zamiast liczyć, woli oddać się poszukiwaniu grzybów, mchów i porostów. Jako fotograf-samouk czerpie z tego niesamowitą przyjemność, tym bardziej, że kolejne wyzwania czekają.
W poszukiwaniu nowych okazów, kobieta podróżuje po całych Stanach Zjednoczonych oraz za granicę. Najwięcej swoich skarbów znajduje jednak w rodzimej Kalifornii podczas suszy. Więcej jej zdjęć znajdziecie na Instagramie.
