Kot pod opieką fotografa. To musiało się tak skończyć
17.06.2019 08:27, aktual.: 26.07.2022 15:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Każdy właściciel kota wie, jak wdzięcznym obiektem fotografowania są te zwierzęta. Czasem w swoich grymasach przypominają groźnego lwa, innym razem rozczulają głupimi minami. Zobaczcie, co może się wydarzyć, kiedy zostawicie swojego futrzaka pod opieką fotografa.
Aktor i fotograf Josell Mariano został poproszony przez znajomych o opiekę nad kotem. W trakcie ich nieobecności miał dawać mu jedzenie i zmieniać kuwetę. Postanowił zrobić trochę więcej. W efekcie powstała sesja zdjęciowa, która z powodzeniem mogłaby zostać użyta, jako reklama karmy dla kotów.
Do zrobienia zdjęć autor użył światła stroboskopowego i lustrzanki Canon 6D. Na ciemnoszarym tle podopieczny prezentuje się niezwykle majestatycznie. Josellowi udało się uchwycić nie tylko grację wpisaną w kocią naturę, ale również śmieszne grymasy. To właśnie połączenie tych dwóch aspektów kociej natury pozwala na oddanie paradoksów wpisanych w ten gatunek.
Efekty sesji fotograf umieścił na portalu Reddit, a po tym jak spodobały się szerszej publiczności, utworzył konto na Instagramie. Znajdziecie tam różne ujęcia niebieskiego pręgowanego kota i trochę inspiracji pokazujacych, jak uchwycić w kadrze swojego futrzaka.