Mieli broń i napadli na fotografa. Wszystko działo się w biały dzień
Dwój zamaskowanych napastników zaatakowało fotografa realizującego sesję zdjęciową w jednym z parków w San Francisco. Mężczyźni nie tylko go poturbowali, ale celowali do niego z pistoletu. Zdarzenie nagrali ludzie, ale nikt nie zareagował.
Palace of Fine Arts to bardzo popularne miejsce w San Francisco. Za dnia jest tam mnóstwo ludzi. Park jest również znaną lokalizacją sesji zdjęciowych. Trudno wyobrazić sobie, że ktoś by wpadł na pomysł zaatakowania innej osoby tam w biały dzień, a jednak. Takie nieszczęście spotkało pewnego artystę.
Fotograf realizował sesję zdjęciową pary młodej na terenie parku. W pewnym momencie podbiegło do niego dwóch zamaskowanych napastników. Popychali go, szarpali i chcieli wyrwać sprzęt. Fotograf im na to nie pozwalał, oddał go, dopiero gdy przestępca wycelował pistolet w jego głowę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Patrząc na nagranie, aż nie chce się wierzyć, że całe zdarzenie zostało nagrane przez osoby odwiedzające park, właściwie nikt nie ruszył na pomoc fotografowi, nawet zanim pojawiła się broń, a jedyną osobą, która interweniowała, był pan młody w białym garniturze. Koniec końców złoczyńcy nie zabrali aparatu i zostawili fotografa w spokoju. Ten doznał tylko kilku urazów głowy.
W internecie pojawił się jednak inny filmik pokazujący dokładnie tych samych przestępców, którzy ukradli torbę ze sprzętem fotograficznym innemu artyście, po czym wskoczyli do samochodu. Napastnicy dokładnie wiedzieli, gdzie szukać sprzętu, ponieważ Palace of Fine Arts to jedno z najbardziej obstawianych przez fotografów miejsc sesji fotograficznych. W parku są nawet znaki ostrzegające przed złodziejami.
Ta sytuacja pokazuje, że realizując zdjęcia w plenerze, nigdy nie można czuć się bezpiecznie i trzeba mieć oczy dookoła głowy. Mając podejrzenie tego, że ktoś może nam zagrozić i chcieć okraść, powinniśmy niezwłocznie się przemieścić – nawet w biały dzień. Na szczęście w Polsce zdecydowanie trudniej jest zdobyć pistolet niż w USA, co odsuwa napaść rabunkową z bronią w ręku w biały dzień na dalszy plan. Warto jednak pozostać czujnym.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii