Mikrokalibracja obiektywów w Nikonie jest dziecinnie prosta

Mikrokalibracja obiektywów w Nikonie jest dziecinnie prosta

Mikrokalibracja obiektywów w Nikonie jest dziecinnie prosta
Źródło zdjęć: © Źródło: youtube.com
Marcin Watemborski
25.04.2016 09:55, aktualizacja: 26.07.2022 19:05

Jeśli lubicie strzelać zdjęcia jasnymi stałkami – na pewno zmagaliście się z tym, że szkło nie ostrzy w punkt. Wysyłanie sprzętu do serwisu oraz godziny spędzone na mikrokalibracji to już przeszłość. Nikon wniósł ustawianie punktu ostrości obiektywów na wyższy poziom.

Jak wiecie – mikrokalibracja potrafi napsuć wiele krwi. Strasznie trudno jest trafić z tym ustrojstwem w punkt, ale cóż – każdy z nas się z tym męczy, żeby mieć obrazki ostre jak żyleta. Szczęśliwcy, którzy wejdą w posiadanie Nikona D5 lub Nikona D500 na pewno strasznie ucieszą się na wieść, że mikrokalibracja została zautomatyzowana w tych dwóch modelach.

Obraz

Szczerze uwielbiam moje szkła 35/1.4 i 135/2.0 ale wiele wody musiało upłynąć zanim je ogarnąłem na 100 %, ale było warto. I tak uważam, że mój Canon działa przeciwko mnie jeśli chodzi o trzymanie tej kalibracji. Mam nadzieję, że nowe Nikony trzymają dużo lepiej. Co najważniejsze – nie wymagają one żadnych tablic testowych ani próbników.

Obraz

Nikon D5 oraz D500 mają w swoim oprogramowaniu opcję, która zbiera informacje o korekcie autofokusa bezpośrednio z obrazu rzutowanego na matrycę. Aparat jest w stanie automatycznie wykryć i skorygować błąd w ustawianiu ostrości, co sprawia, że mikrokalibracja staje się dziecinnie prosta i szybka.

Obraz

Jeśli nie jesteście szczęśliwymi posiadaczami dwóch najnowszych modeli Nikona – zostaje wam liczyć na rzetelność serwisu oraz nauczyć się obsługiwać docki od Sigmy i Tamrona. Przyda się również doza cierpliwości.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)