Inspirujące fotografie, które zamieniają życie w bajkowy sen fotografa
Surrealistyczne obrazy, bajkowe krajobrazy i mistyczne przygody w wymyślonym przez fotografa świecie. Przypominające sen. Tak nierealne i tak niemożliwe, a jednocześnie wzbudzające nieuświadomioną tęsknotę. Za czym? Może za możliwością latania z balonem z gumy Donald?
Solidną dawkę surrealizmu serwuje nam w swoich pracach Marcus Møller Bitsch – zaledwie 20-letni fotograf z Danii, który na swoje prace przelał chyba całe swoje magiczne wspomnienia z dzieciństwa.
Marcus wychował się blisko natury. Ciekawy świata i jego tajemnic lubił obserwować przyrodę, a jego młodemu życiu zawsze towarzyszył szkicownik. W końcu to poprzez kreatywność najlepiej wyraża się swoją osobowość, prawda?
Swoją przygodę z fotografią Marcus rozpoczął gdy przygniótł go nadmiar czasu. Trzy lata temu młody fotograf doznał kontuzji kolana, która unieruchomiła go na długie tygodnie. Zaczął zgłębiać wtedy tajniki fotografii, a zainteresowanie przerodziło się w prawdziwą pasję.
Marcus swój projekt rozpoczął z chęci odkrywania świata fotografii i opowiadania historii za pomocą aparatu. Chciał zrobić coś, co będzie wykraczało poza ramy codziennego dnia – coś specjalnego, co pozwoli mu kontynuować jego świeżą pasję. A po przygodach z innymi formami kreatywnego wyrażania siebie fotografia okazała się być tym, co najbardziej inspiruje Marcusa.
Marcus specjalizuje się w fotografii modowej i koncepcyjnych autoportretach. Teraz pracuje nad książka, w której zawrze swoje dotychczasowe przygody z fotografią, realizację marzeń i przeprowadzkę na drugi kraniec globu – do Australii.