Młode żołnierki z izraelskiej armii. Portrety Michała Korty

Michałowi Korcie udało się wejść do bazy izraelskiej armii i zrobić serię portretów młodych żołnierek z poboru. Zdjęcia zostały wyróżnione na Prix de la Photographie, a Michał opowiada nam o tym, jak przekonać wojsko do udzielenia pomocy w realizacji ambitnego planu.

Młode żołnierki z izraelskiej armii. Portrety Michała Korty
Źródło zdjęć: © © Michał Korta
Piotr Kała

Co Cię skłoniło do podjęcia takiego tematu?

Bezpośrednim impulsem był tekst o izraelskich żołnierkach w jednej z polskich gazet. Były tam też ilustracje, ale takie typowo reporterskie snapshoty. Tekst był bardzo sugestywny i mnie zaciekawił, a zdjęcia pozostawiały niedosyt. Zacząłem sobie wyobrażać te dziewczyny. Chciałem stanąć oko w oko z żołnierką w mundurze i móc niespiesznie się jej przyjrzeć. Chciałem spojrzeć na jej twarz, przyjrzeć się mundurowi, potwierdzić albo raczej zweryfikować pewne stereotypy. W końcu zobaczyć detale, oznaki, to, czy ma zrobiony makijaż.

Obraz
© © Michał Korta

Co chciałeś powiedzieć, przekazać za pomocą tych zdjęć?

Większość ludzi (nie tylko w Polsce) państwo Izrael identyfikuje z judaizmem. Religia ta z kolei mocno kojarzy się z ortodoksami, ze ścisłymi regułami, zasadami, hierarchią, z jasno określonym miejscem kobiety i mężczyzny w społeczeństwie. Tymczasem dla mnie uzbrojone kobiety w mundurach są całkowitym zaprzeczeniem tego wyobrażenia. Bardzo chciałem móc to skonfrontować osobiście. Oczywiście, znałem wcześniejsze projekty Rineke Dijkstry czy Charlesa Frégera, bardzo je cenię i nie ukrywam, że były pewnego rodzaju inspiracją.

Chciałem jednak pójść dalej i stworzyć szersze spektrum mniejszego wycinka rzeczywistości. Wybrałem wąską, konkretną grupę społeczną, która po dokładniejszym przyjrzeniu się jest jednak bardzo różnorodna. I właśnie żołnierki, przedstawione w taki typologiczny sposób, świetnie się do tego nadały. Narzuciłem sobie pewne ramy czasowe, technologiczne i sprowadziłem portret do minimum. Chciałem być jak najbardziej transparentny jako fotograf. Zajmuję się fotografią portretową już kilkanaście lat, interesuje mnie teoria portretu i jego rozwój, zarówno w malarstwie, jak i fotografii. Chciałem stworzyć pewnego rodzaju uniwersalną formę, bardzo prostą i ponadczasową. Stąd ten minimalizm w portretach.

W tym wszystkim interesowało mnie też to, czy i ewentualnie jak noszenie munduru wpływa na osobowość portretowanych osób. Pewnego rodzaju interferencja. Czy żołnierz może być jednocześnie kobietą? Czy kobieta w mundurze jest nadal kobietą? I w jakim stopniu? A co z mitem matki, istoty delikatnej? A tak naprawdę wszystkie te dziewczyny to miłe, młode osoby, którym w pewnym sensie system i społeczeństwo każą założyć mundur.

Obraz
© © Michał Korta

A jak te młode dziewczyny czują się w mundurach?

Trzeba pamiętać, że w Izraelu istnieje coś takiego jak patriotyzm wśród osób młodych. U nas (za moich czasów) każdy kombinował, żeby nie iść do wojska. Tam nikt się tego nie boi, nikt się temu nie opiera. Chociaż miałem też delikatne wrażenie, że to się zaczyna zmieniać, ale chyba nie jestem specjalistą, więc może nie powinienem się wypowiadać.

Portrety żołnierek można czytać na wielu poziomach. Wielokulturowość Izraela jest jednym z możliwych kluczy do odczytywania tych zdjęć. Gdyby poprosić przypadkową osobę o opisanie kobiety o typowo semickich rysach, większość wskaże na czarne, kręcone włosy, charakterystyczny kształt nosa itd. Takie dziewczyny też są na tych portretach, ale wiele z tych zdjęć przedstawia szatynki, blondynki czy rudowłose dziewczyny, których przodkowie pochodzą z Polski, Rosji, Niemiec i wielu innych krajów. Trzeba pamiętać, że Izrael istnieje od 1948 roku. Jeśli zapytasz swojego rówieśnika w Izraelu, skąd pochodzą jego dziadkowie albo rodzice, to otrzymasz pełne spektrum krajów, z których wywodzą się żydzi.

Obraz
© © Michał Korta

Czy wiesz coś więcej o żołnierkach, które sfotografowałeś? Czy z nimi rozmawiałeś i wiesz, kim są, co robią w wojsku?

Oczywiście, rozmawiałem z nimi podczas sesji, a z niektórymi miałem okazję podyskutować dłużej. Są to najnormalniejsze w świecie 18-19-20-latki. Mają takie same marzenia, czytają takie same książki, lubią ładnie wyglądać, właściwie nic ich nie odróżnia od większości dziewczyn na świecie. W książkach i Internecie można znaleźć wiele informacji na temat kobiet służących w różnych armiach świata. Izrael jest jednym z niewielu krajów, w których służba wojskowa jest obowiązkowa (dla mężczyzn 3, dla kobiet 2 lata).

Obraz
© © Michał Korta

Jak udało Ci się wejść do bazy wojskowej?

Wysłałem wiele listów do instytucji wojskowych i rządowych w Izraelu, kontaktowałem się też z wieloma osobami prywatnie. Dotarłem do kilku wojskowych. Jednak nikt nie dał mi żadnej odpowiedzi. Jeden fotograf z Tel Awiwu poradził mi, żeby się nie poddawać, tylko naciskać, pisać i dzwonić do skutku. Gdy nie miałem jeszcze żadnej oficjalnej odpowiedzi, myślałem, że będę musiał realizować projekt, organizując wszystko po znajomości, tzn. szukać żołnierek wśród znajomych znajomych czy przez portale społecznościowe. Kupiłem bilet i byłem gotowy jechać w ciemno i improwizować na miejscu, chociaż wielu ludzi odradzało mi mieszanie się do tematów wojskowych w takim kraju jak Izrael.

Dosłownie trzy dni przed wyjazdem dostałem odpowiedź z biura rzecznika prasowego IDF (Israel Defence Force), czyli Izraelskich Sił Obronnych. Warto zwrócić uwagę na nazwę: Siły Obronne, a nie jak np. u nas: Siły Zbrojne. Pani z biura rzecznika (pracuje tam kilkaset osób!) zapytała o więcej szczegółów dotyczących projektu i zaprosiła mnie na rozmowę, niczego nie obiecując. Oczywiście bardzo się ucieszyłem. Poszedłem na spotkanie w HaKyria Base (główna siedziba armii w Tel Awiwie), gdzie zresztą później wykonałem wszystkie zdjęcia. Przedstawiłem projekt wyżej postawionej osobie w tym biurze i dostałem odpowiedź, że przekażą moją prośbę dalej. Za mniej więcej tydzień dostałem oficjalne pozwolenie na wejście do bazy wojskowej i zdjęcia. Nie zdziwiłbym się, gdyby Mosad albo inne służby sprawdziły wcześniej moją tożsamość. Ogólnie IDF stara się skrupulatnie kontrolować to, co mówi się o armii w mediach.

Później okazało się, że dziadkowie dziewczyny, która zajmowała się tą sprawą, pochodzili z Polski, i że ona z ciekawości zainteresowała się fotografem z Polski. Chyba dzięki temu pochyliła się nad moją prośbą.

Obraz
© © Michał Korta

Jak wyglądała realizacja zdjęć na terenie bazy? Czy mogłeś sam wybrać ich bohaterki?

To właśnie Shaked pomogła mi zebrać grupę dziewczyn chętnych do wzięcia udziału w projekcie. Łącznie zrobiłem 30 portretów i to nie ja decydowałem o tym, które dziewczyny wezmą udział. One same się zgłaszały. Kolory mundurów są zależne od rodzaju wojsk lub rangi (zielone - wojsko lądowe, beżowe - siły powietrzne, niebieskie - marynarka lub wyższy stopień sił lądowych). Ciekawe jest to, że wojsko izraelskie jest z jednej strony bardzo liberalne. Na przykład Lea ma własnoręcznie uszytą spódnicę, nie jest to oficjalny mundur. Część dziewczyn się maluje, niektóre noszą duże, czarne buty wojskowe, inne sportowe adidasy, a jeszcze inne sandały. Z przełożonymi jest się zazwyczaj na "ty", chodzi się wspólnie na piwo lub rozmawia o prywatnych problemach. Jednocześnie biorąc pod uwagę technologię czy sztuki walki (słynna krav maga), jest to jedno z lepiej wyszkolonych wojsk na świecie.

Obraz
© © Michał Korta

Jakie zadania wykonują żołnierki w armii izraelskiej?

Wśród kobiet tylko ochotniczki idą na front. Reszta służy w różnego rodzaju biurach, punktach kontrolnych czy innych służbach niezwiązanych bezpośrednio z walką. Znajoma, która była w wojsku izraelskim, opowiadała, że każda dziewczyna uczy się strzelania z uzi, mężczyźni używają większych karabinów. Teoretycznie w armii izraelskiej jest równouprawnienie i wszystkie stanowiska są dostępne dla obu płci, w praktyce jednak ograniczeniem są np. testy sprawnościowe. Istnieje np. słynny batalion o nazwie Karakal, który składa się w ok. 70% z kobiet. W 2001 roku po raz pierwszy kobieta została pilotem myśliwca bojowego (była to Roni Zuckerman). W 2012 roku kobieta (Orna Barbivai) po raz pierwszy w historii Izraela została generałem.

Obraz
© © Michał Korta

Czy wiesz, czy żołnierki są traktowane inaczej niż żołnierze w armii w Izraelu?

Temat ten budził i budzi kontrowersje. Ogólnie żołnierki są traktowane na równi z żołnierzami. Było zresztą kilka głośnych afer związanych z żołnierkami w armii IDF: przypadki nadużyć na tle seksualnym czy głośna sprawa, kiedy to jedna z żołnierek fotografowała się z ciałem martwego Palestyńczyka. Była czołgistka występowała w w amerykańskim Top Model, doszła bodajże do finału i stała się gwiazdą tabloidów. Pojawiły się też filmiki z udziałem tańczących, skąpo ubranych żołnierek na YouTubie. Media chętnie podchwytują takie skandale. Ciągle pojawiają się kolejne kontrowersje dotyczące służby kobiet w wojsku, ale nie sądzę, aby obowiązek służby wojskowej kobiet w Izraelu został szybko zniesiony.

Obraz
© © Michał Korta

Jakim aparatem wykonałeś te portrety?

Zrobiłem je aparatem wielkoformatowym 4 x 5 cala z zastosowaniem mieszanego światła zastanego oraz błyskowego. Robiłem też backup Nikonem D4. Cała seria obejmuje 30 portretów.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)