Młodzież odkryła, że aparaty są lepsze niż smartfony. Wymyślili koło na nowo
Pokolenie TikToka nie przestaje zadziwiać. Najnowszy trend na popularnej platformie społecznościowej dotyczy fotografii. Nastolatkowie są zaskoczeni, że nawet kilkuletnie aparaty cyfrowe dają lepszą jakość obrazu niż najnowsze smartfony. Piekło zamarzło.
05.04.2023 | aktual.: 05.04.2023 20:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowy trend na TikToku doskonale oddaje ducha współczesnej młodzieży, która wychowała w czasach dominacji smartfonów. Nastolatkowie są przyzwyczajeni do swoich smartfonów i tego, że wszystko dokumentują właśnie nimi. Mało który z nich sięgnął w życiu po konwencjonalny aparat, choćby cyfrowy kompakt.
Na nagraniach, w których tłem dźwiękowym jest fragment hitu "Careless Whisper" George’a Michaela, nastolatkowe pokazują zdjęcia wykonane swoimi iPhone’ami za kilka tysięcy dolarów i porównują je z niejednokrotnie tańszymi aparatami kompaktowymi. Zdarzają się sytuacje, że pojawiają się tam bardziej zaawansowane aparaty bezlusterkowe lub lustrzanki cyfrowe. Wydźwięk jest jednak dziwny i starszych użytkowników może wprowadzać w konsternację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nastolatkowie i młodzi dorośli (ok. 20 lat) przyznają przed światem, że konwencjonalne aparaty cyfrowe dają lepszą jakość zdjęć niż ich iPhone’y. Coś niesamowitego. No, kto by się spodziewał…? Wychodzi na to, że ta oczywista oczywistość jest zrozumiała wyłącznie dla starszego pokolenia, które wywodzi się z czasów fotografii aparatami. Młodzi użytkownicy urządzeń obrazujących nie mają doświadczeń z konwencjonalną fotografią i są przyzwyczajeni, że rodzice dokumentowali ich życia smartfonami, a nie kompaktami na film z bezpośrednim błyskiem w twarz.
Doszło nawet do tego, że influencerzy pokolenia Z z TikToka mówią, że "dobry aparat cyfrowy wygryzie każdego smartfona". Okazuje się, że to wcale nie jest tak jasne dla nastolatków. Zauważają oni, że konwencjonalne aparaty rejestrują rzeczywistość w bardziej naturalny sposób – zdjęcia nie są przeostrzone, a światło wygląda lepiej. Dodajmy do tego kolory, pojawienie się mitycznej plastyki obrazu i płytkiej głębi ostrości.
Patrząc na filmy z TikToka, aż trudno uwierzyć, że nastolatkowie mówią o aparatach poważnie. Przecież to zrozumiałe, że są lepsze. No, przynajmniej dla każdego millenialsa czy boomera. Pokolenie Z to kompletnie inna bajka.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii