Moda rodem z obozu śmierci. Loewe przeprasza za wpadkę
Świat mody nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. W 2014 roku firma ZARA przepraszała za pasiastą koszulkę z 6-ramienną gwiazdą, tym razem przyszedł czas na Loewe. To przerasta ludzkie pojęcie.
25.11.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:31
Dom mody Loewe powstał w 1876 roku w Madrycie za sprawą hiszpańskiego króla Alfonsa XIII. Początkowo firmie przewodził Enrique Loewe Roessberg, wybitny niemiecki rzemieślnik.
Loewe i obozowe ”pasiaki” za 1840 dolarów
Marka Loewe jest pod falą ostrej krytyki po pokazaniu ostatniej kolekcji. Jeśli odwiedziliście kiedyś Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, można powiedzieć, że wiecie, jak wyglądają nowe ubrania Loewe. Tak, zgadza się – mówimy o ”pasiakach”. Kolekcja wywołała oburzenie na całym świecie.
Jedną z głównych inspiracji dla projektantów była twórczość Williama De Morgana, brytyjskiego garncarza, projektanta ubrań oraz różnych wzorów. Artysta kochał regularne wzory, często sięgając po proste linie i powtarzalne schematy.
Jak się domyślacie, społeczność internetowa od razu zaczęła lincz na Loewe. Firma wydała oświadczenie, w którym powołuje się na twórczość Morgana oraz zwraca uwagę na to, że intencją projektantów nie było wprowadzenie do obrotu stroju przypominającego uniformy z obozów śmierci. Dom mody przeprasza również wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Skandaliczne ubrania zostały wycofane z oferty handlowej.
Nie wiem, jakim cudem żaden z projektantów, którzy powinni doskonale znać historię mody z różnych okresów, nie zorientował się, że stworzyli pasiaka rodem z piekła, bo inaczej nie można nazwać obozów śmierci.