Mój przepis na zdjęcie - papuga

Starałem się ukazać papugę w jej naturalnym środowisku. Zależało mi na pokazaniu na jednym zdjęciu zarówno mrocznego tła jak i kolorowego ptaka. W tym tekście opisuję, jak wykonałem tę fotografię.

Mój przepis na zdjęcie - papuga 1
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas
Marcin Dobas

Bardzo się cieszę, że są czytelnicy działu porady, a jeszcze bardziej się cieszę, że czasem piszą maile z jakimiś pytaniami :) Często przewijają się pytania o uchylenie rąbka tajemnicy i pokazania, jak powstawało dane zdjęcie „od kuchni".

Zacznę od fotografii, które chyba najczęściej jest przedmiotem pytań, czyli KEA – nie mylić z IKEA bo mimo podobieństwa nazwy to nie to samo. Kea to gatunek papugi będący endemitem Nowej Zelandii. Papuga ta zawdzięcza swoją nazwę wrzaskliwemu nawoływaniu, jakie wydaje z siebie w sytuacji zagrożenia. Żyje w regionach górskich – dosyć powszechnie spotykana w Alpach Południowych. Ma brązowawe, mieniące się upierzenie, z czerwonawym, niebieskim i zielonym połyskiem na skrzydłach i ogonie. Kea zawsze budziła zainteresowanie, ponieważ jadłospis, złożony głównie z jagód i orzechów, poszerza chętnie o padlinę.

Często nazywana była mordercą owiec, bo spotykano ją licznie na martwych owcach. Kiedy o ptaku tym zaczęto mówić, że atakuje i uśmierca owce, władze państwa wyznaczyły nagrodę za każdy przyniesiony dziób. Chociaż agresywne zachowanie kei wobec owiec nie zostało nigdy udowodnione, w latach 1943-1945 uśmiercono około 7000 ptaków.

Mój przepis na zdjęcie - papuga 2
© © Marcin Dobas / dobas.art.pl

Wśród ludzi oglądających to zdjęcie pojawiają się pomysły, że zdjęcie jest fotomontażem, albo wręcz że papuga tresowana – lub wypchana... Wątpliwości są na tyle mocne, że po publikacji tej fotografii w polskiej edycji National Geographic - Waszyngton poprosił o wyjaśnienia, jak zdjęcie powstało i spytał czy dysponuję plikiem RAW. Oczywiście dysponowałem plikiem surowym, ponieważ finalna fotografia była wykonana za pomocą aparatu, a nie programu graficznego - na co kładę bardzo duży nacisk.

Co potrzeba, aby wykonać takie zdjęcie?

Po pierwsze - szerokokątny obiektyw. Kiedyś Paul Nicklen - fotograf, który od dawna jest dla mnie mentorem - powiedział mi:

"Tak długo, jak używasz teleobiektywu – jesteś po prostu za daleko"

Coś w tym jest… Zdjęcie zrobione długoogniskowym obiektywem, z ładnie rozmazanym tłem będzie kolejnym zdjęciem zrobionym przez fotografa z długim obiektywem. Większość zdjęć przyrodniczych, które zapadły mi w pamięć to zdjęcia zrobione z bliska i szerokim kątem.

Podobne motto mają fotografowie zajmujący się fotografią reporterską o czym świadczy popularność powiedzenia Roberta Cappy „Jeśli Twoje zdjęcia nie są dostatecznie dobre, to nie jesteś dostatecznie blisko” Wszystko sprowadza się do tego samego - chcesz mieć dobry kadr to podejdź bliżej - zaangażuj się w fotografię, pozwól widzowi poczuć, że też jesteś blisko.

A jak blisko to szeroki kąt. Wtedy obiekt na pierwszym planie będzie duży, a odbiorca będzie czuł, że jest tuż obok zwierzaka, a nie w czatowni kilkaset metrów dalej… Oczywiście nie zachęcam do fotografowania w ten sposób na przykład niedźwiedzi (chociaż też się da). Poszperajcie w sieci w poszukiwaniu zdjęć fotografa o nazwisku Sergey Gorshkov. Okaże się, że taki sposób fotografowania zwierząt można też zastosować do wielkich drapieżników :)

Po drugie - potrzebna jest mało bojaźliwa papuga, która będzie na tyle cierpliwa i spokojna, że pozwoli do siebie podejść bliziutko z szerokokątnym obiektywem. Ta Kea – co jakiś czas zmieniała kamień na którym siedziała, a ja starałem się podejść spokojnie i powoli do miejsca, które upatrzyła sobie jako nowy punkt odpoczynku. Czasem ciężko było mieć fajny kadr w tle. czasem ciężko było wejść w to miejsce, gdzie siedziała. Zwłaszcza, że fotografia powstała na jednym ze szczytów Alp Południowych.

Mój przepis na zdjęcie - papuga 3
Kea to mało płochliwy i bardzo ciekawski gatunek papug © © dobas.art.pl

Po trzecie – potrzebna może być nam zewnętrzna lampa błyskowa. W przypadku fotografowania papugi była ona niezbędna. Lampę trzeba koniecznie zdjąć z aparatu fotograficznego, ponieważ tak zamocowana lampa „wali na wprost”, a tego chcemy uniknąć. Będziemy chcieli doświetlić papugę z lewej strony niskim światłem troszkę udając promienie słoneczne… Będziemy więc potrzebowali w jakiś sposób wyzwolić zdalnie odpiętą lampę.

Część fotografów jest szczęśliwym posiadaczami lamp sterowanych zdalnie. Tak jest w przypadku tego zdjęcia. Doświetlane ono było lampą FL-36R OLYMPUSA . R – znaczy remote – a więc lampa w pełni sterowana jest z aparatu nawet po jej odpięciu z gorącej stopki. Wchodząc w menu aparatu jestem w stanie ustawić moc błysku lampy, do której nie jestem w stanie sięgnąć, bo jest zbyt daleko ode mnie.

Jeśli nie mamy bezprzewodowej lampy, możemy użyć kabelka TTL, łączącego aparat z lampą. Dobrym rozwiązaniem wydaje się też radiowy wyzwalacz bezprzewodowy. Mogą być w miarę tanie modele, jak Cactus flash trigger lub Phottix Aster Wireless Flash Trigger. Mogą być droższe, ale uznane przez wielu fotografów - Pocket Wizard.

Stosowania samej fotoceli w terenie nie zalecam – nie będzie to tak pewne urządzenie, jak kabel lub wyzwalacz radiowy. Choć z pewnością to najtańsze rozwiązanie.

Mój przepis na zdjęcie - papuga 4
Kea - Nowozelandzki endemit © © Marcin Dobas / dobas.art.pl

Po czwarte - najważniejsze - EKSPOZYCJA. Scena była trudna do „ogarnięcia” przez aparat. Góry w tle były ciemne, a chmury mroczne. Przynajmniej tak chciałem je ukazać. Aby więc naświetlić scenę w ten sposób należało ustawić jakieś parametry ekspozycji. Starałem się lekko niedoświetlić drugi plan właśnie, aby dodać dramatyzmu chmurom. Niestety przy takich ustawieniach aparatu cały pierwszy plan wraz z papugą stawał się ciemną plamą bez żadnych szczegółów. W przypadku normalnego krajobrazu można zastosować filtr szary połówkowy. Tutaj jednak szara połówka nam nie pomoże, ponieważ potrzebujemy filtr w kształcie papugi - a takiego jeszcze nikt nie wyprodukował.

Tu właśnie z pomocą przychodzi lampa błyskowa - bardzo niedoceniane narzędzie w fotografii przyrodniczej. Na wyciągniętej ręce kierowałem strumień światła z lampy w stronę papugi chcą ją doświetlić. Tu warto wspomnieć o pewnej bardzo ważnej zasadzie.

Wykonując zdjęcie mamy możliwość zmieniania jednego lub dwóch z parametrów: czasu otwarcia migawki i przysłony. Obydwie rzeczy odpowiedzialne będą za wpuszczenie odpowiedniej ilości światła do matrycy. Pamiętać należy jednak, że zmiana parametru przysłony będzie odpowiedzialna za ilość wpuszczanego światła pochodzącego z lampy błyskowej. Zaś zmiana czasu naświetlania – wpuści nam odpowiednią ilość światła pochodzącego z otoczenia. Jeśli mamy więc za jasną papugę możemy albo zmniejszyć moc błysku lampy albo przymknąć przysłonę. Jeśli chcemy rozjaśnić albo przyciemnić tło – wystarczy, że zmienimy czas ekspozycji.

Ciemne tło – ustawiam krótki czas.

Duża głębia ostrości – ustawiam małą przysłonę.

Skoro mam małą przysłonę – muszę mocniej błysnąć niż przy przysłonie f/4 – bo przy przysłonie f/10 „wpadnie mi” mniej światła z lampy.

Mając na uwadze te informacje dobrałem parametry ekspozycji i błysku lampy uzyskując taki kadr:

Mój przepis na zdjęcie - papuga 5
Kea w jej naturalnym środowisku © © Marcin Dobas / dobas.art.pl

Wspomnieć jeszcze należy o jednej rzeczy. Najkrótszy czas, jaki mogę ustawić fotografując z lampą błyskową to tak zwany czas synchronizacji błysku i uzależniony on będzie od sprzętu jakim się posługujemy.

PAMIĘTAJCIE, ŻE FOTOGRAFUJĄC PRZYRODĘ DOBRO ZWIERZĄT JEST NAJWAŻNIEJSZE. Jeśli używacie lampy błyskowej powinniście wiedzieć czy błysk będzie przeszkadzał zwierzakowi. Powinniście też zadbać o to, aby nie błyskać mocnym światłem z niewielkiej odległości, aby nie wyrządzić im krzywdy

Gdyby mój opis wydawał się niejasny – postanowiłem zilustrować to grafiką. Niestety nie jestem jakimś wybitnym rysownikiem, ale starałem się jak mogłem.

Mój przepis na zdjęcie - papuga 6
Fotografowanie z lampą - rysunek poglądowy © © Marcin Dobas / dobas.art.pl
Źródło artykułu: WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie