Monitoring wysłał zdjęcie intruza w kuchni. Okazało się, że to jej zmarły syn
Jennyfer Hodge dostała w środku nocy wiadomość z systemu monitoringu domu z informacją że ktoś jest w jej kuchni. Wraz córką pobiegły to sprawdzić, ale w pomieszczeniu nikogo nie było. Zgodnie twierdzą, że kamera uchwyciła ducha zmarłego kilka lat wcześniej syna Jennifer.
15.01.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Syn Jennifer Hodge, Robbie zmarł w 2016 roku. Ostatnio kiedy ze swoim drugim dzieckiem leżały w łóżku i oglądały telewizję przytrafiło jej się coś dziwnego. System monitoringu w jej domu wysłał zdjęcie, na którym chłopak stoi w kuchni.
W domu Jennifer zamontowany jest monitoring, który w przypadku pojawienia się intruza w domu wysyła jej wiadomość na telefon. Tuż przed północą 5 stycznia 2019 roku kamera umieszczona w kuchni zapisała obraz i system wysłał kobiecie wiadomość, że w domu jest jakaś osoba.
Kobieta razem z córką już przysypiały, a telefon leżał pomiędzy nimi. Córka odczytała wiadomość z systemu bezpieczeństwa i obudziła matkę. W postaci, którą widać na zdjęciu z monitoringu kobiety szybko rozpoznały swojego syna i brata, który zmarł. Kiedy obie pobiegły do kuchni, okazało się, że nikogo tam nie ma.
Kamera była ustawiona tak, żeby alarmować Jennifer, kiedy w domu pojawi się jakiś ruch lub hałas. Kobieta wierzy, że postać na zdjęciu to jej syn, który przyszedł do niej, żeby dać jej znać, że u niego wszystko w porządku.
Jennifer nigdy wcześniej nie zaobserwowała obecności ducha w domu, a cała sytuacja nawet dla niej wydaje się bardzo dziwna. Choć zdjęcie nie jest całkiem wyraźne, to faktycznie można dostrzec na nim postać w białym ubraniu. Zarówno matka, jak i siostra zmarłego Robbiego twierdzą, że ta postać bardzo przypomina chłopaka.