Mówią, że pies z kotem w zgodzie żyć nie może. Zdjęcia zwierzęcych podróżników pokazują, że to nieprawda
28.11.2017 13:38, aktual.: 26.07.2022 18:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cynthia Bennett wraz ze swoim chłopakiem adoptowali Henry’ego – swojego psa – 3 lata temu. Niedawno do ich rodziny dołączył odratowany kotek imieniem Baloo. O dziwo zwierzęta przypadły sobie do gustu i są nierozłączne, co ochoczo dokumentują na zdjęciach ich opiekunowie.
Historia z Henrym była dość zagmatwana. Cynthia Bennett chciała adoptować mieszańca golden retrievera, ale podczas wydarzenia związanego z adopcjami zwierząt natknęła się na Henry’ego. Psiak miał wtedy zaledwie 14 tygodni, ale był już znacznie większy od innych dookoła w tym samym wieku. Kiedy wspiął się na kolana Cynthii i zaczął się tulić – nie było odwrotu. Pies został z nią.
Po trzech dniach pobytu w domu Bennett, Henry wyruszył na wędrówkę z nią i z jej chłopakiem. Pies był niesamowicie zadowolony z wyprawy i wspinał się na wszystkie napotkane skałki. Ze względu na jego skoczność, opiekunowie zaczęli go nazywać ”mała górską kózką”.
Kilka miesięcy temu para zdecydowała się na kolejnego zwierzaka w swoim domu. Po czasie dołączył do nich Baloo – odratowany kot syjamski. Kiedy Benett przedstawiła nowego członka rodziny Henry’emu – ten od razu okazał serce. Od tamtego czasu zwierzęta są nierozłączne.
Oczywiście, Baloo musiał dołączyć do rodzinnych rozrywek i zaczął jeździć na kolejne wycieczki. Henry opiekuje się mniejszym kolegą na każdej z nich. Co ciekawe, kot nauczył się, że gdy w ruch idzie smycz dla psa – nadchodzi przygoda.
Więcej zdjęć z przygód Henry’ego i Baloo znajdziecie na Instagramie.