Mówią, że pies z kotem w zgodzie żyć nie może. Zdjęcia zwierzęcych podróżników pokazują, że to nieprawda
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cynthia Bennett wraz ze swoim chłopakiem adoptowali Henry’ego – swojego psa – 3 lata temu. Niedawno do ich rodziny dołączył odratowany kotek imieniem Baloo. O dziwo zwierzęta przypadły sobie do gustu i są nierozłączne, co ochoczo dokumentują na zdjęciach ich opiekunowie.
Historia z Henrym była dość zagmatwana. Cynthia Bennett chciała adoptować mieszańca golden retrievera, ale podczas wydarzenia związanego z adopcjami zwierząt natknęła się na Henry’ego. Psiak miał wtedy zaledwie 14 tygodni, ale był już znacznie większy od innych dookoła w tym samym wieku. Kiedy wspiął się na kolana Cynthii i zaczął się tulić – nie było odwrotu. Pies został z nią.
Po trzech dniach pobytu w domu Bennett, Henry wyruszył na wędrówkę z nią i z jej chłopakiem. Pies był niesamowicie zadowolony z wyprawy i wspinał się na wszystkie napotkane skałki. Ze względu na jego skoczność, opiekunowie zaczęli go nazywać ”mała górską kózką”.
Kilka miesięcy temu para zdecydowała się na kolejnego zwierzaka w swoim domu. Po czasie dołączył do nich Baloo – odratowany kot syjamski. Kiedy Benett przedstawiła nowego członka rodziny Henry’emu – ten od razu okazał serce. Od tamtego czasu zwierzęta są nierozłączne.
Oczywiście, Baloo musiał dołączyć do rodzinnych rozrywek i zaczął jeździć na kolejne wycieczki. Henry opiekuje się mniejszym kolegą na każdej z nich. Co ciekawe, kot nauczył się, że gdy w ruch idzie smycz dla psa – nadchodzi przygoda.
Więcej zdjęć z przygód Henry’ego i Baloo znajdziecie na Instagramie.