Pojechał na Mundial ze sprzętem za 35.000 dolarów, wróci bez
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej odbywające się w RPA, nie zdążyły się jeszcze na dobre rozpocząć, a już okazały się pechowe dla jednego z fotoreporterów, który przyjechał dokumentować imprezę. W nocy do jego pokoju hotelowego wtargnęło dwóch złodziei z bronią, którzy okradli go ze sprzętu o wartości 35 000 dolarów.
11.06.2010 | aktual.: 01.08.2022 15:17
Kradzieże zdarzają się oczywiście wszędzie i w każdym kraju. Jednak impreza tego typu, to wydarzenie szczególne. Przyciąga rzesze profesjonalnych fotografów, którzy wraz z sobą przywożą też masę sprzętu najwyższej klasy. I jak okazało się na przykładzie portugalskiego fotoreportera, stają się łakomym kąskiem dla złodziei.
Incydent zdarzył się w hotelu w Magaliesburgu, oddalonym o 44 mile od stadionu piłkarskiego i o 75 mil od Johanesburga. Wysłannik portugalskich mediów, Antonio Simoes, powiedział, że o godzinie czwartej nad ranem do jego pokoju hotelowego wtargnęło dwóch mężczyzn. Jeden z nich przyłożył do głowy fotografa broń, drugi w tym czasie opróżniał pokój z walizki ze sprzętem wartym 35 000 dolarów, paszportu, pieniędzy, akredytacji dziennikarskich i komórki. Wszystko trwało około dwóch minut, jednak dla sterroryzowanego Simoesa były to z pewnością dwie najdłuższe minuty w jego życiu.
Kradzież sprzętu fotoreportera po raz kolejny podniosła temat bezpieczeństwa przedstawicieli mediów podczas tegorocznej imprezy sportowej w RPA.
Źródło: pdnpulse.com