Nasz czytelnik Andrzej Suwara był w Tailandii i przywiózł z niej świetny klip! Wygląda jak film akcji

Nasz czytelnik Andrzej Suwara był w Tailandii i przywiózł z niej świetny klip! Wygląda jak film akcji

Nasz czytelnik Andrzej Suwara był w Tailandii i przywiózł z niej świetny klip! Wygląda jak film akcji
Źródło zdjęć: © © Andrzej Suwara / [Vimeo](https://vimeo.com/242447415)
Marcin Watemborski
23.11.2017 22:58, aktualizacja: 23.11.2017 23:58

Osobiście bardzo lubię wszelkiego rodzaju wyjazdy, tym bardziej gdy ktoś z ekipy nagrywa filmik i ma na niego dobry pomysł. Andrzej Suwara miał okazję ostatnio być w Tailandii, a jego koncepcja na filmik z wyjazdu przypomina zwiaztun naprawdę niezłego filmu akcji. Opowiedział mi trochę o realizacji projektu.

Marcin Watemborski: Dlaczego akurat wybraliście Tailandię?

Andrzej Suwara: Trip do Tajlandii chodził mi i trzem znajomym po głowie od jakiegoś czasu, w tym roku się udało. Chcieliśmy zobaczyć esencję Tajlandii jednocześnie nie biorąc na siebie przesadzonej liczby kilometrów podczas 15 dniowej wyprawy. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na pominięcie Bangkoku i północnej Tajlandii by skupić się na urokach południowej części i pięknych wysp.

Na docelową bazę wybraliśmy wyspę Koh Samui w Zatoce Tajlandzkiej, która jak się dowiedzieliśmy, idealnie odwzorowuje różnorodność całej Tajlandii, z Bangkokiem włącznie.

Od czego zaczęliście podróż? Jaki był plan?

Po lądowaniu na Phuket zahaczyliśmy o dżunglę i park narodowy Khao Sok, tam spędziliśmy ciekawy nocleg w domkach położonych na drzewach, zwiedziliśmy jezioro Cheow Lan. Następnie udaliśmy się promem na Koh Samui, skąd odbyliśmy kilka wycieczek na pobliskie Koh Phangan oraz Koh Tao.

Jednocześnie z wyprawą miałem w planie nakręcić krótki klip który pokaże jak od środka wygląda ten kraj pełen sprzeczności. Przed wyjazdem przygotowałem ramowy scenariusz scen, jednak tego typu wyprawy rządzą się swoimi prawami, często trzeba improwizować, więc nie został on niestety zrealizowany w znacznym stopniu. Na pewno nagrywanie w Tajlandii jest ciekawe, ze względu na mnogość kolorów, ciekawych miejsc i ludzi, którzy byli w większości przypadków bardzo życzliwi i nie mieli obiekcji przed obiektywem.

Obraz
© © Andrzej Suwara / [Vimeo](https://vimeo.com/242447415)

Ile materiału przywiozłeś z Tailandii? Pewnie trochę czasu zajęło ci obrabianie wszystkiego.

Udało się nagrać prawie 200 GB materiału i zdjęć do hyperlaps'ów.

Postprodukcje zacząłem w tym przypadku od długich poszukiwań muzyki która wg mnie będzie idealnie odwzorowywała klimat filmu, jaki chcę osiągnąć. Kolejną sprawą na pewno jest jej dynamika oraz w miarę możliwości efekt ”crescendo”.

Obraz
© © Andrzej Suwara / [Vimeo](https://vimeo.com/242447415)

Jaki miałeś pomysł na same ujęcia i montaż?

Jako że od strony wizualnej mocno inspiruję się twórczością Leonadro Dalessandriego, chciałem oprzeć film na przejściach kierunkowych między scenami oraz tzw. match-cutach.

Taka szybka forma prowadzenia widza w połączeniu z ujęciami z drona jest dla mnie najciekawsza i w tym kierunku chcę tworzyć kolejne produkcje. Tego typu montaż na pewno jest procesem dużo bardziej czasochłonnym, jednak również dużo bardziej satysfakcjonującym.

Jego nieodzowną częścią jest ważny element podczas samego nagrywana ujęć, ponieważ każdy klip powinien zostać rozpoczęty i zakończony whip panem, czyli szybkim ruchem aparatu w jednym z wybranych kierunków.

Nie jest możliwe odtworzenie tego w postprodukcji, dlatego konieczne jest wyrobienie w sobie tego nawyku. W klipie również można zauważyć wykorzystanie maskowania w Adobe Premiere Pro, użytego do przejścia z jednej sceny do drugiej.

Obraz
© © Andrzej Suwara / [Vimeo](https://vimeo.com/242447415)

W twoim klipie bardzo ważną rolę odgrywają wszystkie dźwięki. Jak wyglądała kwestia audio?

Po ustaleniu ramowych sekwencji i wyselekcjonowaniu scen oraz końcowej edycji przyszła pora na audio design, który jest ogromnie ważnym elementem, aby wciągnąć widza w wydarzenia na filmie. Większość słyszalnych - czasami jedynie na dobrych słuchawkach - efektów audio i odgłosów została dodana i dostosowana w postprodukcji.

Całość postprodukcji zajęła mi około 200 godzin.

Obraz
© © Andrzej Suwara / [Vimeo](https://vimeo.com/242447415)

Z jakiego sprzętu korzystałeś przy nagraniach?

Materiał został nakręcony bezlusterkowcem Panasonic G80, który sparowałem z obiektywami 12-60 mm f/3.5-5.6 oraz 25 mm f/1.7 a także Heliosem 44-2,. Ujęcia z powietrza wykonane przy pomocy drona DJI Mavic Pro z filtrami szarymi.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)