Naukowcy czekali na to wydarzenie latami. Astronom-amator przypadkiem zrobił zdjęcie supernowej

Naukowcy czekali na to wydarzenie latami. Astronom-amator przypadkiem zrobił zdjęcie supernowej
Źródło zdjęć: © © Victor Buso
Marcin Watemborski

23.02.2018 11:15, aktual.: 23.02.2018 12:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wyobraźcie sobie, że wychodzicie w piękną noc, by sprawdzić swój nowy sprzęt. Nagle okazuje się, że zrobiliście historyczne zdjęcie, na którym widać coś, czego jeszcze nikt wcześniej nie ujął. Victor Buso przejdzie do historii fotografii i astronomii.

Argentyński amator nocnego nieba – 58-letni Victor Buso – ustawia swój nowy aparat, podpięty do teleskopu. Ustawia urządzenia w kierunku galaktyki spiralnej NGC 615 w gwiazdozbiorze Wieloryba, oddalonej o 65 milionów lat świetlnych od nas. Wciska przycisk. Wykonuje 100 zaszumionych zdjęć w przeciągu 1,5 godziny. Każde zdjęcie było naświetlane przed 20 sekund. Jedno jest pewne - ten dzień, 20 września 2016 roku, przejdzie do historii.

Victor Buso ze swoim teleskopem
Victor Buso ze swoim teleskopem

Ostatnie 30 minut fotografowania to historyczna chwila. Na zdjęciach Victora pojawia się eksplozja supernowej. Nikt nigdy wcześniej nie ujął pierwszych chwil istnienia tego zjawiska. Poniżej w czerwonym kółku możecie zobaczyć to, co zarejestrował Buso.

Obraz
Właściwie uważamy, że jest to pierwszy raz, gdy obserwator zarejestrował pojawienie się supernowej na aparacie. Niektóre supernowe zostały odkryte godziny po eksplozji, a Victor Buso ujął dokładnie te minuty, w których to zjawisko się narodziło.

Czym jest supernowa i jak do niej dochodzi?

Supernowa jest niesamowitym zjawiskiem. Jest to świadectwo śmierci gwiazdy, ogromny wybuch. Ta kosmiczna eksplozja powoduje powstanie na niebie bardzo jasnego punktu, który po kilku tygodniach staje się niewidoczny. Istnieją dwie drogi, które powodują wybuch – w jądrze dużej gwiazdy przestają zachodzić reakcje termojądrowe albo zachodzi proces pochłaniający promieniowanie.

Gdy zabraknie składników do przeprowadzania dalszej syntezy jądrowej. W takim przypadku gwiazda staje się coraz częstsza. Wydaje się jakby się rozrastała – wtedy staje się czerwonym nadolbrzymem. Kurczenie się jądra doprowadza do punktu krytycznego, w którym zachodzi seria gwałtownych reakcji. Fuzja nie może być podtrzymywana w momencie, gdy w jądrze znajduje się głównie żelazo. Rdzeń osiąga wtedy temperaturę miliarda stopni Celsjusza, atomy natomiast są tak mocno ściśnięte, że jądro ulega rozbiciu. Wybuch jest niesamowicie potężny i zmiata wszystko, co jest w obrębie działania fali uderzeniowej.

Obserwatorium Victora Buso
Obserwatorium Victora Buso

W tym drugim przypadku zmniejszenie ciśnienia promieniowana powoduje zapadanie się gwiazdy pod własnym ciężarem. Supernowy występują czasem w podwójnych układach gwiazd. Małe gwiazdy zamieniają się w białe karły. Gwiazda, która jest skurczona do wielkości Ziemi ma dużą gęstość i ogromną grawitację. Wtedy zaczyna ona wyciągać materią od drugiej w tym samym układzie, jeśli znajduje się w wystarczająco małej odległości. Jeśli masa tej pierwszej wzrośnie do poziomu granicy Chandrasekhara, ciśnienie w jej środku doprowadza do niekontrolowanego wybuchu supernowej.

Obraz
© © NASA/ESA/JHU/R.Sankrit & W.Blair / [NASA](http://www.nasa.gov/multimedia/imagegallery/image_feature_219.html )

Z ogromną siłą w przestrzeń wyrzucana jest większość materii gwiazdy lub nawet całą. Powstaje wskutek tego mgławica, która jest dość nietrwała – ulega kompletnemu zniszczeniu po kilkudziesięciu tysiącach lat. Szacuje się, że w obrębie Drogi Mlecznej na przestrzeni kilku miliardów lat było wiele milionów wybuchów supernowych, ale poznane zostało zaledwie 265.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także