Naukowcy z Oxfordu mówią, że turyści robiący selfie z gorylami zarażają je koronawirusem

Mimo szalejącej na świecie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, turyści wciąż zwiedzają świat. Jednym z problemów, na który natknęli się naukowcy, są zakażenia COVID-19 u goryli. Winią za to miłośników mediów społecznościowych, którzy robią selfie z małpami bez masek i nie zachowując dystansu społecznego.

Naukowcy z Oxfordu mówią, że turyści robiący selfie z gorylami zarażają je koronawirusem
Marcin Watemborski

19.02.2021 | aktual.: 26.07.2022 14:32

Według badań naukowców z Uniwersytetu Oxford Brookes w Anglii, selfie z gorylami jest niebezpieczne. Nie tylko w kontekście tego, że dzikie zwierzęta mogą zrobić krzywdę turystom, ale w drugą stronę – to turyści szkodzą małpom.

Zalecana odległość między ludźmi a gorylami to 7 metrów, jednakże zaledwie 3 proc. osób z przeanalizowanych 18 000 selfie utrzymała ten dystans. 86 proc. natomiast znalazło się bliżej, a 25 osób miało fizyczny kontakt ze zwierzętami.

Badania ujawniają, że kobiety chętniej niż mężczyźni robią selfie z gorylami. Na dodatek ich ulubieńcami zostały małe małpki. W takim przypadku dystans wynosił zaledwie około 1 metra. Naukowcy zwracają uwagę na to, że to bardzo ryzykowne zachowanie. W dobie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, małpy mogą zostać zakażone i przenosić wirusa dalej.

Na Twitterze Uniwersytetu Oxford Brookes znalazł się filmik, w którym rzecznik zwraca się z prośbą do turystów o zachowanie dystansu społecznego nie tylko wśród ludzi, ale i zwierzat. Zasłanianie ust i nosa maseczką również będzie dobrym pomysłem.

COVID-19 nie jest jedynym zagrożeniem. Przy bliskim kontakcie ze zwierzętami możliwe jest przeniesienie też innych chorób, pasożytów oraz bakterii, jak E. Coli czy tasiemiec. Zachowanie bezpiecznej odległości jest bardzo istotne dla bezpieczeństwa wszystkich – zarówno ludzi, jak i zwierząt.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)