Nie kupuj tanich powerbanków, bo może zdarzyć się coś bardzo złego

Praktycznie każdy z nas ma na wyposażeniu powerbank, dzięki któremu można naładować smartfona, tablet czy aparat. W większości przypadków nie wiemy, co jest w środku, a będąc w sklepie, wybieramy tańsze rozwiązania. Cena, którą nam przyjdzie zapłacić później, jest znacznie wyższa. Czy warto?

Nie kupuj tanich powerbanków, bo może zdarzyć się coś bardzo złego
Marcin Watemborski

06.08.2020 | aktual.: 06.08.2020 13:17

Współcześnie coraz więcej aparatów ma możliwość ładowania przez port USB z powerbanka. Ta funkcja naprawdę ułatwia życie, gdy jesteśmy w terenie i nie mamy możliwości podłączenia nigdzie baterii. Jednak tanie powerbanki mogą doprowadzić do nieszczęścia, o czym przekonał się bohater poniższego filmu.

Na nagraniu zobaczymy scenę z autobusu, gdzie dwóch przyjaciół siedzi i rozmawia. Nagle widać wybuch i jeden z mężczyzn staje w płomieniach i wyskakuje z autobusu po tym, jak kierowca go zatrzymał i otworzył drzwi. Widać, że chłopak wyrzuca powerbank, który wciąż się palił i dymił. Na szczęście nikomu nie stała się krzywda, aczkolwiek niewiele brakowało.

Power bank explodes in owner's arms on bus in China

Jak się okazuje, w Chinach wybuchające powerbanki to norma, o czym informuje South China Morning Post. Podobno te urządzenia już kilkukrotnie wybuchły na pokładzie autobusu, samolotu lub metra. Jeden przypadek zmusił nawet samolot do awaryjnego lądowania.

Aż około 40 proc. akcesoriów tego typu w Chinach nie spełnia wielu standardów. Nie tylko chodzi o to, że ich pojemność jest mniejsza, ale również o to, że nie mają żadnych certyfikatów bezpieczeństwa. Z testów CCTV wynika, że zdarzają się urządzenia, które nie generują żadnego prądu, niektóre są wypełnione piaskiem, a inne obciążane różnymi przedmiotami.

Patrząc na powyższy przykład – nie warto oszczędzać na tym sprzęcie. Lepiej być bezpiecznym i używać sprawdzonego urządzenia, które będzie dobrze działało i nie zrobi nikomu krzywdy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)