Nie można żyć samą fotografią. Jak poradzić sobie z kryzysem twórczym?
25.05.2016 14:41, aktual.: 25.05.2016 16:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kryzys twórczy – brzmi jak banalna wymówka do tego, by nie robić zdjęć, prawda? Nic bardziej mylnego. Każdego fotografa kiedyś dopada absolutna niemoc. Zatem – jak sobie z nią poradzić? Oto kilka rad, które mogą wam pomóc w ponownym twórczym stanięciu na nogi.
Mieliście kiedyś sytuację, że nie byliście w stanie zrobić dobrego zdjęci? A może nie możecie dłużej patrzeć na aparat? Nie dziwię się – czasem mam dokładnie takie same odczucia. Wiadomo – nie można w kółko robić tego samego. Ale co zrobić, jeśli jesteśmy zawodowymi fotografami i to nasz sposób na życie? Oto kilka sposobów na to, jak poradzić sobie z kryzysem twórczym.
Siódmego dnia odpoczywał
Co może być bardziej irytujące podczas robienia zdjęć jak opadające powieki? Dodatkowo połączcie je z co chwilę błyskającymi lampami i zwyczajnie wnerwiającym „piiiiip”, kiedy się naładują. Przyznam szczerze – w takich momentach nie chce mi się absolutnie nic, a robić trzeba.
Moja pierwsza rada – wyśpijcie się. Wypoczęty umysł podchodzi do pracy zupełnie inaczej. A jeśli jeszcze podkręcimy go czymś dobrym do jedzenia to już niezły luksus. Poświęcenie czasu na odpoczynek jest bardzo ważne – zwiększają się wasze możliwości koncentracji, a świat przestaje być irytujący. Okej, przesadziłem. Po prostu denerwuje mniej.
Coś dla ciała, czyli sztuka gotowania
Wspomniałem o jedzeniu. Może warto poświęcić sobie chwilę i rozwinąć umiejętności kulinarne? Gotowanie to bardzo kreatywna rzecz – możecie sprawić tym również przyjemność nie tylko sobie, ale i innym.
Wieczorne spotkanie ze znajomymi, kolacja i gadanie o głupotach do białego rana to naprawdę niezła odskocznia. Przy okazji zadbacie o życie towarzyskie, bo przecież człowiek to zwierzę stadne. Jeśli nie kolacja, to może wypad do pubu albo klubu? Wyszalejcie się, zmęczcie w inny sposób, niż tylko pracując.
Znajdź czas dla siebie
Jako fotografowie, przeważnie mamy bardzo ruchomy czas pracy. Dobrze znaleźć chwilę dla siebie. Wyluzować się. Nie można żyć w wiecznym zgiełku trzaskającego lustra i wyładowań lamp. Od tego idzie zwariować!
Zadbajcie o siebie – pójdźcie na spacer albo rower - świeże powietrze dobrze wam zrobi. Po powrocie długa kąpiel, lekka kolacja i może jakiś film? Niekoniecznie fotograficzny. A może dobra książka? Po prostu zróbcie coś, by nie siedzieć znowu przed komputerem.
Poszukaj nowych zainteresowań
Nie samą fotografią człowiek żyje. No, chyba, że to właśnie wasz sposób na zarobienie trochę grosza. Idąć za myślą Chase'a Jarvisa – spróbujcie zrobić coś nowego i szukajcie swoich inspiracji poza środowiskiem fotograficznym. Myśląc cały czas o zdjęciach i przeglądając kolejne blogi i galerie będzie was wzrastała frustracja związana z pracą.
The Dirtiest Secret in Photography | Chase Jarvis RAW
Jakiś czas temu dopadł mnie kryzys twórczy i nie ukrywam – do dziś nie mogę patrzeć na aparat. Mam nadzieję, że za jakiś czas mi to przejdzie... Mniejsza o to. Sedno w tym, że zdecydowałem się zrobić coś dla siebie. Coś nowego. Padło na muzykę, jako, że obracam się w środowisku wielu lokalnych twórców. Zamierzam nauczyć się grać na gitarze basowej. Dlaczego? Po prostu – dla czystej przyjemności.
Jeśli będziecie szukali inspiracji poza fotografią – może to również pobudzić waszą wyobraźnie i kreatywne pomysły same przyjdą do głowy. Przy okazji na pewno poznacie wielu wartościowych ludzi, którzy mogą wam pomóc i wybić z rutyny. Rozszerzycie również swoje horyzonty, a samorozwój jest zawsze budujący!
Spróbuj nowej dziedziny fotografii
Bez względu na to, co fotografujecie – każdy ma swojego konika. Wszyscy specjalizujemy się w jakichś dziedzinach, które traktujemy zarobkowo, albo hobbystycznie. Czasem mamy po prostu po dziurki w nosie fotografowania kolejnego kubka, butelki whiskey, czy robienia portretów.
Kiedyś zajmowałem się fotografią koncertową i prasową – zwyczajnie znienawidziłem to, co robiłem, chociaż dla wielu było to pasjonujące. Miałem przesyt. Zacząłem robić portrety i muszę przyznać, że wyszło mi to na dobre. Obecnie postanowiłem spróbować czegoś nowego, mianowicie reportażu społecznego, i konsekwentnie fotografuję jeden temat. Jest to dla mnie coś zupełnie nieznanego, nie do końca wiem, jak podejść do tematu, ale to skłania mnie do myślenia. Poznaję fotografię na nowo. Kto wie – być może kiedyś zajmę się makro?
Wyślij aparat na wakacje
Jeśli nie macie ochoty absolutnie patrzeć na aparat i wiecie, że nie musicie tego robić – dajcie mu troszkę odpocząć. Tydzień lub dwa na pewno nie sprawią, że się zastanie, a wy odetchniecie z ulgą. Przy okazji wydłużycie żywotność migawki o te kilka dni. To dość prosty zabieg psychologiczny – jeśli coś was denerwuje, wykluczcie ten czynnik. Sam często mam przestoje po 2 tygodnie, albo nawet kilka miesięcy. Dobrze jest po jakimś czasie wrócić do ukochanego zajęcia, wziąć aparat i ponownie usłyszeć dźwięk odbijającego się lustra.
Podsumowanie
Jak widzicie – zdjęcia to nie wszystko, parafrazując klasyka, ale wszystko bez zdjęć to... Dopowiedzcie sobie sami.
Jako poradzić sobie z kryzysem twórczym?
- []Podejmij się nowych wyzwań fotograficznych.[]Przypomnij sobie twórczość ulubionych fotografów.[]Wyjdź ze znajomymi i poszalejcie.[]Porozmawiaj z ludźmi z grona fotograficznej, niekoniecznie o zdjęciach.[]Znajdź czas dla siebie – poczytaj książkę, obejrzyj film, lub po prostu poleniuchuj.[]Odejdź od komputera i idź się przewietrzyć.[]Zafunduj sobie relaksująca kąpiel i się wyśpij.[]Zainteresuj się czymś nowym – znajdź odskocznię. Odpocznij od fotografii – tydzień lub dwa fotograficznego celibatu jeszcze nikomu nie zaszkodził.
Nie da się 24 godziny na dobę żyć fotografią, chociaż jest to niesamowicie rozbudowana dziedzina. Każdy z nas potrzebuje odskoczni, albo najzwyczajniej w świecie – odpoczynku. Pamiętajcie, że kiedy trochę zregenerujecie – wrócicie do fotografowania ze zdwojoną siłą. Być może nawet zrodzi się pomysł na jakiś fascynujący projekt wizualny. Ostatnia rada: przede wszystkim nie dajcie się pokonać kryzysowi!