Nie żyje fotografka Beatlesów. Astrid Kirchherr miała 81 lat

W latach 60 XX wieku powstały zdjęcia, które później jednoznacznie kojarzyły się ze stylem The Beatles. Były one zasługą niemieckiej fotografki Astrid Kirchherr. Pojawiła się informacja o śmierci artystki, która odeszła zaledwie kilka dni przed swoimi 82 urodzinami w Hamburgu.

Informację o śmierci Astrid Kirchherr podał Mark Lewisohn. Specjalista od historii The Beatles w swoim poście na Twitterze dziękował artystce podkreślając je zalety. Zwrócił również uwagę, że "jej dar dla zespół był bezcenny". Mowa tu o charakterystycznym stylu wizualnym, który wypracowała Kirchherr, fotografując legendarny brytyjski zespół.

Astrid Kirchherr urodziła się 20 maja 1938 roku w Hamburgu, w Niemczech. Na przełomie lat 50 i 60 XX wieku studiowała fotografię, a później zaczęła praktykę artystyczna u Reinharda Wolfa. To właśnie Wolf nauczył Kirchherr patrzeć na świat w wyjątkowy sposób, co później znalazło odzwierciedlenie w licznych zdjęciach Beatlesów.

Pierwsza styczność artystki z zespołem odbyła się za sprawą Klausa Voormana, który zabrał ją na koncert w Hamburgu. W biografii zespołu Kirchherr wspominała koncert jako zapierający dech w piersi. To wydarzenie kompletnie zmieniło jej życie. W 1960 roku powstało pierwsze zdjęcie Beatlesów autorstwa Kirchherr, jak również artystka zaczęła spotykać się z ówczesnym basistą zespołu – Stuartem Sutcliffe’em. Para zaręczyła się, lecz niefortunnie Stuart zmarł wskutek udaru mózgu w wieku zaledwie 21 lat (1962 r.).

Mimo tej tragicznej historii, Astrid wciąż przyjaźniła się z członkami zespołu i robiła im zdjęcia. Były to kadry nie tylko koncertowe, ale dokumentalne i zakulisowe. Odpowiadała ona również za zdjęcia do solowej płyty George’a Harrisona ”Wonderwall Music”.

Oprócz bycia fotografką, Kirchherr zajmowała się również stylizacjami ubrań oraz aranżacją wnętrz. W późniejszym okresie otworzyła zakład i sklep fotograficzny. W ciągu swojego życia dwukrotnie była mężatką. Odeszła zaledwie 8 dni przed swoimi 82 drugimi urodzinami w rodzinnym Hamburgu.