Nieszczęśliwe wypadki aparatów: Sony w lawie
17.12.2015 10:46, aktual.: 26.07.2022 19:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zastanawialiście się jak to jest kiedy przypadkiem upuścicie aparat do wulkanu pełnego gotującej się lawy? Nie? Całe szczęście! Niestety nie wszyscy maja go aż tyle.
Fotografka – Amanda Stevens – pracująca w sklepie z aparatami w Pasadenie (Kalifornia) w miniony weekend spotkała się z dość interesującym przypadkiem uszkodzenia [Sony A7R/b]. Bezlusterkowiec trafił do niej „toszkę” poddtopiony. Ok. Właściwie był totalnie zniszczony.
Ten przypadek i kilka innych pokazują doskonale jak potrzebna jest rozszerzona gwarancja. - mówi Amanda.
Zobaczcie sami, jak wygląda Sony A7 w "limitowanej wulkanicznej wersji". Szczerze mówiąc boli nas to od samego patrzenia.