O tych akcesoriach fotograficznych mało kto pamięta, ale są nam bardzo potrzebne
Jeden z moich nauczycieli fotografii powiedział kiedyś, że bycie fotografem to nie tylko sztuka obrazowania świata, ale również sztuka improwizacji. Idąc tym tokiem myślenia, warto być dobrze przygotowanym i zawsze mieć w torbie kilka drobiazgów, które mogą się przydać.
10.04.2017 | aktual.: 11.04.2017 17:09
Taśma izolacyjna / gaffer tape
"Jeśli nie jesteś w stanie czegoś naprawić, używając taśmy i WD-40, to prawdopodobnie nie da się tego naprawić”. Prawda stara jak świat. W swojej torbie zawsze staram się mieć taśmę izolacyjną. Niejednokrotnie używałem jej choćby do zaklejenia logo na aparacie lub czerwonej linii dookoła obiektywu. Taśma izolacyjna przydała mi się również do przyczepienia lampy błyskowej do drzewa, gdy robiłem sesję zdjęciową i do uszczelnienia worka, który miałem na aparacie, by chronić go przed padającym deszczem.
Worek i gumki recepturki
Zawsze, ale to zawsze mam przy sobie zwykłą foliówkę. Najchętniej noszę ze sobą te typowo "polskie” z różnymi zwierzątkami – albo z małym czerwonym owadem, albo z zielonym płazem. Do czego mi to potrzebne?
Wiele aparatów jest uszczelnionych przed wilgocią, ale jednak osobiście wolę nie sprawdzać, jak bardzo są odporne na spływającą wodę. Worek zakładam na obiektyw i korpus, wokół obiektywu zaczepiam gumkę recepturkę i gotowe! Mam prawie profesjonalny pokrowiec przeciwdeszczowy do aparatu. Taśma izolacyjna, wspomniana wyżej, przyda się do zabezpieczenia wizjera.
Klipsy biurowe, klamerki i agrafki
Podczas robienia sesji zdjęciowej nigdy nie mogę być pewny, że ubrania będą idealnie leżały na modelkach. Aby je dopasować, warto mieć klipsy do spięcia ich z tyłu. Dopasowane ubrania na pewno będą lepiej wyglądały, a ja uniknę w ten sposób kilkunaście minut ze "skraplaniem” w Photoshopie. Oprócz tego, klamerki i agrafki mogą się przydać do prowizorycznego podczepienia tła.
Gruszka do nosa
Noszę często ze sobą malutką gruszkę do nosa - taką z apteki. Noszę ją zamiast typowej gruszki do czyszczenia, ponieważ jest mała (ma ok. 6 cm) i tania. Zapłaciłem za nią ok. 3 złote. Zastosowanie jest raczej oczywiste – w razie brudnej matrycy albo wewnętrznej komory, warto mieć coś, czym można od razu ją przeczyścić. Tego typu akcesoria można kupić w wielu sklepach fotograficznych czy na Allegro. Jeśli często zmieniacie obiektywy, to nie jest trudno o zabrudzenie komory aparatu. Taka prosta gruszka umożliwi szybkie i bezpieczne przedmuchanie i oczyszczenie aparatu. I ochroni przed pokusą dmuchania do środka, co zdecydowanie odradzam!
Bibułki matujące i chusteczki higieniczne
To się zawsze może przydać. Jeśli wasz model lub modelka zbyt mocno się błyszczy – dajcie mu chusteczkę lub bibułkę matującą. Kiedy wasz bohater przetrze twarz, światło na pewno lepiej będzie się na nim rozpraszało. Wiadomo – nie zawsze mamy wizażystkę pod ręką.
Długopis i niewielki notesik
Jeśli pracowaliście jako fotoreporterzy lub chodziliście robić zdjęcia na koncertach, na pewno wiecie, że przy wejściu często trzeba się podpisać. Podczas festiwali długopis może się zagubić. Warto też mieć ze sobą notes, by podczas realizacji materiału spisać dane osoby, którą fotografowaliście – chodzi o zgodę na wykorzystanie wizerunku. Podpisanie poniższej formułki na pewno ułatwi sprawę.
Taki zabieg niejednokrotnie uratował mi kilka porządnych zdjęć. Tak – oczywiście istnieje pojęcie imprezy masowej i w ogóle, ale warto się zabezpieczyć, zwłaszcza gdy wykonujecie indywidualne portrety. Nie zapomnijcie również wziąć kontaktu do osoby, której robicie zdjęcie – mail lub numer telefonu powinny wystarczyć. Na wszelki wypadek. Jeśli chcecie - możecie przygotować sobie również takie wydruki. Na 1 stronie A4, którą schowacie do notesu, zmieści się na pewno kilka zgód.
[b]ZGODA NA WYKORZYSTANIE WIZERUNKU[/b]
Ja, XXX XXX, legitymujący/-a się dowodem osobistym o numerze XXX XXX wyrażam zgodę na wykorzystanie mojego wizerunku przez XXX XXX, który/-a wykonywał/-a relację fotograficzną podczas wydarzenia XXX XXX, dnia XXX XXX, w celu XXX XXX.
(podpis)
Tych kilka rzeczy może się wam przydać. Nie ważą dużo, nie są drogie, a mogą uratować niejedno dobre zdjęcie. Kto wie, może ułatwią wam zdobycie World Press Photo lub innej nagrody?