Nowa i tania Leica!
Jeżeli dalmierz z czerwoną kropką był do tej pory marzeniem Twoim lub Twojego dziecka, to mam dobrą wiadomość: teraz możesz kupić zupełnie nową Leicę za kilkadziesiąt euro Jest jednak mały haczyk - to tylko stylowa zabawka...
Jeden z holenderskich salonów fotograficznych wprowadził do swojej oferty drewniany gadżet, nawiązujący wyglądem do słynnej serii M niemieckiego producenta rodem z Solms.
Na precyzyjnie wykonanym korpusie znajdziemy wystarczającą do wygodnej obsługi liczbę pokręteł i nawet działający wizjer i spust migawki! Dodatkowo za niewygórowaną cenę 60 euro otrzymamy, oprócz samego aparatu, także dwa "szkła" (montowane do korpusu za pomocą specjalnego systemu magnetycznego). Niestety ich ogniskowe czy maksymalna przysłona nie zostały podane. Najważniejsze jest jednak to, że na samym środku korpusu znalazło się miejsce dla charakterystycznego czerwonego logotypu.
Aparat z pewnością może być polecony osobom, dla których tzw. tania Leica, czyli Fuji to wciąż niepotrzebna strata pieniędzy.