Nowości Canona: dwa kompakty z wyższej półki i kompaktowy teleobiektyw
Canon Powershot S120, G16 i kompaktowy teleobiektyw EF-S 55-250 f/4-5.6 IS STM. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Canon Powershot G16
Powershot G16 to kolejny przedstawiciel bardzo udanej serii G, którą doceniają zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści. Zastosowano w nim niezmieniony obiektyw o jasności f/1.8-f/2.8, czyli jeden z najjaśniejszych na rynku. Wyposażenie obejmuje także nowy procesor Digic 6, dzięki któremu prędkość zdjęć seryjnych wynosi aż 12,2 kl./s (przez pierwsze 6 klatek, potem prędkość spada do 9,3 kl./s).
Nowy procesor umożliwi również nagrywanie filmów full HD przy 60 kl./s. To znaczący skok względem powolnego G15. Oprócz nowego procesora pojawił się wreszcie moduł Wi-Fi.
W zakresie ergonomii nie ma większych modyfikacji. Producent zdecydował się na zmianę położenia kilku przycisków i delikatnie przeprojektował uchwyt. Wszystkie inne elementy, wraz z klasycznym wizjerem, pozostały takie same. Dotyczy to również matrycy. To nie najnowszy 12-megapikselowy CMOS, ale jego osiągi są naprawdę dobre.
Cena aparatu wynosi około 550 dolarów, a na półkach sklepowych można się go spodziewać już w październiku.
[solr id="fotoblogia-pl-65602" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1747,canon-g15-klasyka-ponad-wszystko-wideotest" _mphoto="20130028male-252x168-2df464acc29.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3077[/block]
Powershot S120 to kolejny przedstawiciel mojej ulubionej serii "S", słynącej z małych rozmiarów i dużych matryc. Podobnie jak w poprzedniku znajduje się w nim sensor CMOS 1/1.7 cala o rozdzielczości 12 megapikseli, który obsługuje nowy procesor Digic 6. Swoją drogą ten procesor musi mieć naprawdę wysoką moc obliczeniową, skoro tak bardzo przyspieszył przedstawicieli serii G i S.
Prędkość wykonywania zdjęć seryjnych wynosi 12,2 kl./s (przez pierwsze 6 klatek, potem prędkość spada do 9,3 kl./s - tak samo jak w G16). Podobnie wygląda również nagrywanie filmów - 60 kl./s przy rozdzielczości Full HD; to naprawdę dobry wynik.
W stosunku do poprzedników delikatnie zmieniono obiektyw. Jego jasność wynosi od f/1.8 do f/5.7 (5x zoom).
Specyfikacja aparatu jest niemal taka sama jak w przypadku G16. W serii S dostajemy wszystko w mniejszej obudowie, ale bez gorącej stopki i tak jasnego obiektywu.
Aparat wyceniono na około 450 dolarów, a na rynek trafi on razem z G16, czyli w październiku.
[solr id="fotoblogia-pl-51716" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/2456,canon-s100-kieszonkowy-kombajn-wideotest" _mphoto="img-1605-252x168-8120ba0e339c9d3.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3078[/block]
Canon EF-S 55-250 f/4-5.6 IS STM
Canon zaprezentował dziś również nowy kompaktowy teleobiektyw.
To już trzeci obiektyw Canona o tym zakresie ogniskowych (poprzednicy: 2007 i 2011), chwalony za kompaktowe wymiary, dobrą stabilizację i sprawny autofokus. W nowym modelu silnik USM został zastąpiony przez STM, który lepiej sprawdza się przy filmowaniu.
Obiektyw oprócz odświeżonego designu otrzymał nowy układ stabilizacji o wydajności 3.5 EV. Pozostałe parametry pozostały bez zmian, ale już w poprzednich modelach nie można było do nich mieć większych zastrzeżeń.
Dziś zadebiutowały również nowe superzoomy: Powershot SX510 HS i PowerShot SX170 IS.