Nowości w iOS 7 okiem fotografa
Nowy system mobilny Apple'a niektórzy zdążyli pokochać, inni - znienawidzić. Skupmy się jednak na zmianach ważnych dla nas, fotografów.
23.09.2013 | aktual.: 26.07.2022 20:09
Swoje urządzenia iOS zaktualizowałem zaraz po pojawieniu się nowego oprogramowania. Nie obeszło się bez problemów - ani iPhone, ani iPad nie chciały przyjąć nowego systemu. Po aktualizacji iTunes w komputerze udało mi się wgrać nowy soft do iPada, iPhone ruszył po 20 próbie (z poziomu telefonu). Ogólnie system nie przypadł mi do gustu, ale nie będę wchodził w szczegóły i skupię się na zmianach w aplikacji aparatu i zdjęć. Nowe funkcje testowałem na iPhonie 4s.
- Zdjęcia seryjne
Nigdy nie narzekałem na szybkość działania aparatu w moim iPhonie, który do najnowszych już nie należy. Jednak gdy chciałem zrobić więcej zdjęć, musiałem energicznie stukać w ekran lub naciskać przycisk głośności. Co ciekawe, nowa funkcja bardziej przydała mi się przy zdjęciach w kiepskich warunkach oświetleniowych. Gdy trzyma się aparat nieruchomo, ryzyko poruszenia zdjęcia jest dużo mniejsze. Gdy naciskamy przyciski, za każdym razem ruszamy telefonem, co powoduje rozmazanie fotografii. Szybkość zdjęć seryjnych w iPhonie 4s wynosi 3 kl./s.
[solr id="fotoblogia-pl-79486" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1403,aparaty-w-obiektywie-czy-to-ma-sens" _mphoto="dsc-qx10-dsc-qx100-36-79-73f976d.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3128[/block]
- Nowy ekran aparatu
Widać, że iOS 7 został zaprojektowany z myślą o telefonach z dłuższym, 4-calowym ekranem. Na starszym, 3,5-calowym niestety prawie 1/3 ekranu zajmują elementy sterowania aparatem, które co prawda w dużej mierze są półprzezroczyste, ale i tak ograniczają pole widzenia. Moim zdaniem przycisk wyzwalania migawki jest za duży, podobnie jak miniaturka ostatnio zrobionego zdjęcia. W iPhonie 5/5s/5c nie ma to tak dużego znaczenia, bo telefony są wyposażone w dłuższy ekran, ale w starszym modelu jest to nieco denerwujące.
- Dostęp do funkcji
Nowy ekran utrudnia robienie zdjęć, ale dostęp do funkcji HDR i Panoramy jest teraz łatwiejszy. Włączanie trybu HDR odbywa się przez naciśnięcie jednej ikony, bez konieczności rozwijania menu. Tryby fotografowania umieszczone są nad przyciskiem migawki, a przełączanie między nimi odbywa się poprzez przesuwanie palcem. Tryb fotografowania jest w kwadracie.
[solr id="fotoblogia-pl-79705" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1398,dwa-nowe-iphoney-i-jeden-nowy-aparat-czyli-co-nowego-od-apple-okiem-fotografa" _mphoto="video-hero-79705-248x168-834824c.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3129[/block]
- Filtry
W iOS 7 pojawiła się możliwość nakładania filtrów już w momencie robienia zdjęcia. Dostępnych jest 8 filtrów, z czego 3 to filtry czarno-białe. Nowa funkcja w żaden sposób mi nie przeszkadza, ale pozostanę przy Instagramie i Snapseedzie.
- Nowa segregacja zdjęć
Teraz oprócz klasycznych albumów iPhone segreguje zdjęcia również pod kątem dat i miejsc. Dzięki temu przeglądamy fotografie np. z roku 2013, które są dodatkowo uporządkowane z podziałem na miejsca. Podoba mi się ten typ segregacji - można zobaczyć, gdzie i kiedy byliśmy. Pojawiły się też dwa nowe albumy: z filmami i panoramami. To również dobre rozwiązanie, bo kiedy chcemy komuś pokazać film nagrywany przed rokiem, nie musimy przedzierać się przez całą rolkę aparatu. Zabrakło mi jednak typowego widoku mapy ze wszystkimi zdjęciami zrobionymi telefonem, tak jak było to w iOS 6.
Nowe funkcje w iOS 7 nie są moim zdaniem rewolucyjne. Podoba mi się nowa segregacja zdjęć, ale sama aplikacja fotograficzna w iPhonie 4s jest mniej czytelna i utrudnia fotografowanie (zasłania część ekranu). Poza tym interfejs aplikacji zdjęć jest dla mnie mniej ciekawy niż w poprzednim iOS-ie. Szczerze mówiąc, chętnie zostałbym przy starym systemie. Do tego iOS 7 jest jeszcze bardziej prądożerny od poprzednich wersji. W 13 minut z baterii ubyło 3% energii.