Nowy sposób nagrywania meczów. Perspektywa wygląda, jak gra wideo
Technologia nagrywania idzie cały czas do przodu. Najnowszy pomysł ekspertów od transmisji meczów baseballowych pokazuje wyjątkowy sposób pracy kamery. Zawodnicy wyglądają zupełnie jak postaci z gier wideo. Wiele osób nie uwierzyło, że to prawdziwe nagrania.
Sezon baseballowy trwa w najlepsze. Oprócz przykrych sytuacji, jak rozbity obiektyw fotografa sportowego, zdarzają się też interesujące rzeczy. Specjaliści z Major League Baseball postanowili wypróbować nowy system kamery powietrznej, która zapewnia zupełnie nowy sposób oglądania meczów.
W drużynie St. Louis Cardinals gra zawodnik Nolan Arenado i to właśnie podczas jego zagrywki sprawdzono kamerę. Na stadionie w Londynie pokazano sposób prowadzenia kamery, który do złudzenia przypomina ten znany z gier wideo. Użytkownicy Twittera od razu to podłapali i komentowali, że perspektywa przypomina im serię GTA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamera jest zablokowana na zawodniku i dokładnie śledzi każdy jego ruch. Dzięki odpowiedniej odległości i szerokiemu kątowi widzenia obiektywu perspektywa trzeciej osoby zyskuje głębi. Niektórzy myśleli, że opublikowany na Twitterze film nie jest prawdziwą rozgrywką, a jedynie animacją komputerową zrobioną na potrzeby promocyjne.
Co ciekawe, istnieje gra wideo MLB The Show, która polega na rozgrywaniu meczów baseballowych, a widok w niej jest bardzo podobny do tego, który zaprezentowano w Londynie. Nic więc dziwnego, że nawet zagorzali miłośnicy tego sportu się pomylili. Niektórzy nawet sugerowali, że to oszustwo i naprawdę mamy do czynienia z grą na konsolach nowej generacji.
Kamery umieszczone na dronach mogą być ekstremalnie efektowne, ale również niezwykle niebezpieczne. Zawsze może zdarzyć się sytuacja, w której pilot straci kontrolę nad urządzeniem, a to uderzy w któregoś zawodnika lub co gorsze wleci w publikę. Przy używaniu zdalnie sterowanych urządzeń latających należy zachować szczególną uwagę, zwłaszcza gdy ktoś zajmuje się tym profesjonalnie, a zadanie wymaga idealnej kontroli lotu.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii