Nurkowie napotkali przedziwną 2‑metrową rybę. Nagrali ją na filmie
U wybrzeży Tajwanu żyje bardzo dziwna ryba. Jest płaska, ma ok. 2 metrów długości i chowa się w głębinach. To aż dziwne, że nurkowie spotkali ją na płytszych wodach. Całe zajście udało się nagrać.
Instruktor nurkowania Wang Cheng-ru napotkał przedziwne stworzenie na Tajwanie, w okolicy dzielnicy Ruifang należącej do miasta Nowe Tajpej. Według wierzeń mieszkańców ta rzadka ryba pojawia się w dwóch przypadkach – przed lub po trzęsieniu ziemi. Miejscowi traktują zwierzę, jako zwiastun nieszczęścia.
Nurek twierdzi, że ten konkretny okaz "ryby zagłady" wypłynął na płytsze wody z powodu odniesionych obrażeń. Na ciele zwierzęcia widać spore okrągłe rany. Możliwe, że powstały one wskutek ataku rekina. Zdaniem Cheng-ru ryba umierała i dlatego znalazła się w niecodziennym dla tego gatunku środowisku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wang Cheng-ru oraz towarzyszący mu nurkowie byli zaskoczeni obecnością zwierzęcia. Wszystko udało nagrać się na filmie. Ryba wygląda, jakby była zawieszona w wodnej toni – nie próbuje nawet uciekać. Naturalne środowisko tych zwierząt rozpoczyna się na głębokości ok. 200 m. Szacunkowo żyją one nawet na głębokości do ok. 1100 m.
Warto zwrócić uwagę na sposób, w jaki porusza się ta ryba. Góra tułowia jest jedną, bardzo długą płetwą, która rytmicznie faluje. W ten sposób zwierzę potrafi zastygnąć, jak to, przedstawione na filmie. Przeważnie dorastają one do rozmiaru ok. 23 m, lecz miejscowi donoszą o okazach, które miały aż 15 m długości.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii