O fotografii ślubnej w świetle prawa
Zastanawiacie się, jakie prawa przysługują fotografowi ślubnemu, a jakie parze młodej i weselnym gościom? Dowiedzcie się, kiedy możecie publikować zdjęcia ze ślubu, również swojego własnego.
21.06.2018 | aktual.: 02.08.2018 08:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeszcze w ferworze przygotowań do ślubu młoda para łatwo może zapomnieć o tym, że warto dokładnie ustalić w umowie z fotografem wzajemne oczekiwania co do zdjęć ślubnych. W konsekwencji nietrudno o późniejsze rozczarowania i obustronne pretensje. Żeby wspomnienie o tym wyjątkowym dniu pozostało w pamięci młodej pary niezmącone sporami prawnymi, a fotograf mógł ze spokojną głową wykonywać swoją pracę, warto aby obie strony znały swoje prawa i obowiązki.
Zacznijmy od stwierdzenia pewnej oczywistości, z której wynika większość dalszych zasad omawianych poniżej: w przypadku fotografii ślubnej generalnie zawsze będziemy mieć do czynienia z utworem w rozumieniu prawa autorskiego. Zdjęcia ślubne zwykle nie stanowią bowiem zbioru przypadkowych ujęć, ale odznaczają się – mniejszym lub większym – tzw. piętnem indywidualnej twórczości jego autora. A to pozwala nazwać takie zdjęcia utworami. Co z tego wynika?
Otóż każdy utwór podlega ochronie przewidzianej przez ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Tym samym, każdemu twórcy przysługują prawa autorskie: osobiste oraz majątkowe. Istotą praw osobistych jest ochrona niezbywalnej więzi twórcy z utworem poprzez m.in. prawo do oznaczenia utworu swoim nazwiskiem. Natomiast prawa majątkowe mają chronić wyłączne prawo twórcy do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu. Bardzo ważne jest to, że prawa osobiste są niezbywalne, zaś prawa autorskie mogą być przedmiotem obrotu.
Zatem co do zasady, wszelkie prawa autorskie do zdjęć wykonanych przez fotografa w trakcie ślubu przysługują wyłącznie fotografowi jako twórcy tych zdjęć. Najważniejszą konsekwencją powyższego jest to, że młoda para nie może rozpowszechniać zdjęć z własnego ślubu, co może być dla nich dużym zaskoczeniem i przyczyną sporu z fotografem. Warto w tym miejscu wyjaśnić sobie, co oznacza podstawowe w tej kwestii sformułowanie "rozpowszechnianie". Otóż rozpowszechnianie oznacza udostępnienie utworu nieograniczonej publiczności, np. na Facebooku czy w innych portalach społecznościowych. Jeśli więc para młoda nie zadba o to, aby nabyć majątkowe prawa autorskie do zdjęć ślubnych, nie będzie mogła zamieszczać ich w internecie, czy sprzedać do czasopisma np. z modą ślubną.
Nawet jednak w takiej sytuacji para młoda zachowuje dość istotne uprawnienie wynikające z tzw. dozwolonego użytku. W ramach tego uprawnienia, możliwe jest nieodpłatne korzystanie z utworu w zakresie własnego użytku, bez czerpania korzyści majątkowych. Jak wprost przewiduje ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. Mimo braku przejścia majątkowych praw autorskich, para młoda może więc np. wykonać odbitki zdjęć i podarować je rodzinie oraz przyjaciołom.
A czy pełnia praw autorskich do zdjęć daje fotografowi prawo czynienia z nimi wszystkiego, co mu przyjdzie do głowy? Odpowiedź może być tylko jedna – nie daje. Przy fotografii osób zagadnieniem tak samo ważnym jak prawa autorskie jest prawo do wizerunku. Co do zasady. od wszystkich osób, których wizerunek został na zdjęciu utrwalony w taki sposób, że można je rozpoznać, niezbędne jest uzyskanie zgody na rozpowszechnianie wizerunku. Od powyższej zasady, jak to zwykle bywa, są pewne wyjątki.
Po pierwsze, zgoda nie jest wymagana wtedy, gdy na zdjęciu znajduje się osoba powszechnie znana, o ile jej wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych – co jednak raczej nie ma zastosowania w przypadku fotografii ślubnej, gdyż rzadko będzie się zdarzało, że goście weselni w trakcie uroczystości będą pełnić funkcje publiczne. Drugi wyjątek dotyczy fotografowania osób, stanowiących jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Dla podsumowania kwestii związanych z ochroną wizerunku wyobraźmy sobie trzy fotografie. Gdyby zdjęcie przedstawiało parę młodą błogosławioną przez rodziców, fotograf nie mógłby bez zgody tych osób zamieścić zdjęcia na swojej stronie internetowej czy w witrynie studia. Jeśli zdjęcie przedstawiałoby pierwszy taniec pary młodej, otoczonej przez kilkudziesięciu czy kilkuset gości weselnych, to można założyć, że zgoda na rozpowszechnianie wizerunku potrzebna byłaby jedynie od młodej pary. Natomiast w sytuacji, gdyby zdjęcie przedstawiało jedynie ujęcie bukietu panny młodej, oczywiście żadna zgoda na rozpowszechnianie wizerunku nie byłaby konieczna i fotograf bez przeszkód mógłby zamieścić ją w swojej witrynie.
Dla uzupełnienia kwestii rozpowszechniania wizerunku trzeba jeszcze dodać, że często spotyka się oferowanie rabatu w zamian za zgodę na publikację zdjęć przez fotografa. Spór na tym tle stał się podstawą do wydania wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 18 czerwca 2015 r. (sygn. akt I ACa 617/15). Takie działanie fotografów jest jak najbardziej dopuszczalne, natomiast w tym kontekście pojawia się kolejna ważna informacja. Otóż rabat jest w tym wypadku traktowany jako opłata za pozowanie, a ta z kolei sama w sobie stanowi zgodę na rozpowszechnianie wizerunku.
Stan faktyczny sprawy był taki, że fotograf zaproponował narzeczonym niższe wynagrodzenie za swoje usługi, jeśli zdjęcia będą mogły być wykorzystywane przez ich autora w celach promocyjnych w internecie i w folderach reklamowych. Klienci zdecydowali się na taki model współpracy, jednak później zażądali usunięcia fotografii ze stron internetowych, a wobec braku natychmiastowej reakcji fotografa, skierowali do sądu pozew. Sąd oddalił powództwo, trafnie uznając, że nie doszło do naruszenia prawa do wizerunku powodów z dwóch powodów (z czego każdy samodzielnie wystarczyłby do stwierdzenia, że naruszenia nie było).
Po pierwsze, fotograf uzyskał przecież zgodę na wykorzystanie zdjęć z wizerunkiem pary młodej w materiałach promocyjnych, a po drugie, klienci dostali upust za komercyjne wykorzystanie ich zdjęć, co według Sądu należy poczytać za wynagrodzenie za pozowanie. Zgodnie zaś z art. 81 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
Podsumowując, najważniejszą zasadą do zapamiętania jest ta, że fotograf jako twórca zdjęcia ze ślubu – utworu w rozumieniu prawa autorskiego – ma pełnię praw autorskich do takiego zdjęcia. W konsekwencji, może on wykorzystywać zdjęcia również w celach promocyjnych (oczywiście przy poszanowaniu prawa do wizerunku, jeśli na zdjęciu taki wizerunek utrwalono). Para młoda może natomiast korzystać ze zdjęcia w ramach dozwolonego użytku, tj. na przykład podarować jego kopie rodzinie.
Prawa fotografa i pary młodej wzajemnie się ograniczają. Klienci, płacąc za wykonanie zdjęcia, nie nabywają autorskich praw majątkowych ani, tym bardziej, nieprzenoszalnych praw osobistych. Z drugiej strony, także i fotograf niewiele może skorzystać na takim zdjęciu, ponieważ w większości przypadków ograniczać go będzie prawo do wizerunku.
Od planów młodej pary i fotografa co do dalszego wykorzystania zdjęć zależy więc, czy warto sporządzić pisemną umowę regulującą wszystkie wyżej zaznaczone problemy. Nie jest to jednak duży wysiłek, a może pozwolić uniknąć w przyszłości wzajemnych pretensji i rozczarowań. Nie ma przecież żadnych przeszkód, aby w pisemnej umowie strony niemal dowolnie umówiły się choćby co do kwestii majątkowych praw autorskich (z wyszczególnieniem pól eksploatacji, tj. np. w zakresie publikowania przez parę młodą zdjęć w celach niekomercyjnych na portalach społecznościowych), momentu ich nabycia, wysokości wynagrodzenia, czy zgody na rozpowszechnianie wizerunku.
Magdalena Stasiak