O reportażu, mediach i pracy fotoreportera - Tadeusz Rolke dla Dziennika

Śmierć fotoreportażu obwieszczano już wiele razy. Gazety coraz rzadziej publikują wartościowe cykle dotyczące otaczającej nas rzeczywistości. Tymczasem dokument sprzed lat triumfuje w galeriach, a młodzi fotografowie coraz częściej zajmują się fotoreportażem społecznym. O przyczyny tego zjawiska, kondycję reportażu i pracę fotoreportera spytano Tadeusza Rolke, jednego z najwybitniejszych polskich artystów fotografików. Zapraszam do całej lektury wywiadu na Dziennik.pl.

O reportażu, mediach i pracy fotoreportera - Tadeusz Rolke dla Dziennika
Krzysztof Basel

14.01.2009 | aktual.: 02.08.2022 10:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Śmierć fotoreportażu obwieszczano już wiele razy. Gazety coraz rzadziej publikują wartościowe cykle dotyczące otaczającej nas rzeczywistości. Tymczasem dokument sprzed lat triumfuje w galeriach, a młodzi fotografowie coraz częściej zajmują się fotoreportażem społecznym. O przyczyny tego zjawiska, kondycję reportażu i pracę fotoreportera spytano Tadeusza Rolke, jednego z najwybitniejszych polskich artystów fotografików. Zapraszam do całej lektury wywiadu na Dziennik.pl.

  • Wszystko bierze się z tęsknoty za czymś, czego nie ma. (...) Prasa kolorowa tworzy zmanipulowany obraz świata. Pogoń za nazwiskami, VIP-ami, sławnymi ludźmi, zamordowała reportaż prasowy, jakim znaliśmy go jeszcze 20 lat temu. Do ?rozstrzelania? fotoreportażu przyczyniła się też telewizja. Ruchomy obraz zastąpił nieruchomy, skutecznie go wypierając.? - wspomina Tadeusz Rolke.

W tej ciekawej rozmowie prekursor polskiej fotografii reportażowej wspomina też o swoich początkach - Umiejętność sfotografowania, jak robi się wódkę czy przetwarza kartofle przydaje się później fotoreporterowi. Jest krokiem naprzód w opanowaniu warsztatu. Dziś wszystko jest technicznie ułatwione poprzez fotografię cyfrową. Młodzież ma w tej chwili nieporównywalne z tamtymi czasami możliwości kształcenia się. Ale potrzebna jest też intuicja, umiejętność obserwacji świata. I talent ? radzi młodym fotograf.

Myślę, że w wywiadzie tym nie uwzględniono i nie oceniono nowych form fotoreportażu. W ciągu ostatnich lat media zupełnie się zmieniają. Zmienił się też otaczający nas świat. A zatem i reportaż jest inny.

Fotografowie zakochani w czarno-białych, klimatycznych zdjęciach wykonanych na kliszy powiedzą pewnie, że fotokasty to nie są godne uwagi. Ale moim zdaniem nie powinno skreślać się nowych form reportażu. Jeśli autor dobrze podszedł do tematu, to może uzyskać wspaniałe dzieło . Wystarczy spojrzeć na stronę Media Storm. Ciekawy tekst na ten temat napisał Aleksander Lucis na swoim blogu. Polecam!

Źródło: Dziennik.pl

Komentarze (0)