Photoshopowy fryzjer, czyli jak okiełznać niesforne kosmyki na zdjęciach studyjnych [wideoporadnik]

Każdy, kto fotografuje doskonale zna ten problem - drobne kosmyki włosów zawsze wchodzą na tło, przez co obróbka tego typu zdjęć zajmuje naprawdę dużo czasu. Oczywiście możemy pomagać sobie lakierami, żelami, piankami, pudrami i innymi specyfikami, ale rzadko te sposoby sprawdzą się w 100%.

Na metodę, której dzisiaj użyłem, trafiłem już jakiś czas temu i muszę przyznać, że często z niej korzystam. Jej użycie jest dość mocno ograniczone, bo działa tylko w sytuacjach, gdzie tło jest jednolite. Jednak kiedy fotografujemy w studio, w większości sytuacji mamy do czynienia właśnie z takim tłem. Sposób jest naprawdę prosty, a zarazem bardzo efektywny. A Wy jak radzicie sobie w takich sytuacjach?