Jak wykonać jesienny portret? [poradnik]
20.10.2013 19:12, aktual.: 21.10.2013 20:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za oknem bogactwo barw - aż grzech siedzieć w domu. Przedstawiamy Wam kilka praktycznych rad, jak wykonać aparatem lepszy jesienny portret.
Jesień to jedna z moich ulubionych pór roku. Nie jest ani za gorąco, ani zbyt zimno, a z punktu widzenia fotografa to chyba najbardziej fotogeniczna pora roku. Mnogość kolorów i sprzyjające światło to świetne warunki do dobrych zdjęć.
Pod moimi artykułami często pojawiają się komentarze, że zdjęcia robię profesjonalnym sprzętem, i że nie ma szans, żeby osiągnąć podobne efekty amatorskimi lustrzankami. Do tych zdjęć specjalnie wziąłem ze sobą Canona 50D i obiektyw 50/1.4, z którym ewidentnie było coś nie tak, bo zrobienie ostrego zdjęcia graniczyło z cudem.
W dzisiejszym poradniku udzielę Wam kilku rad, jak zrobić niezły portret na jesiennym spacerze. Nie będzie to poradnik o bardziej wymyślnych sesjach zdjęciowych, a zbiór rad, które pomogą Wam przynieść lepsze zdjęcie z październikowego spaceru.
- Sprzęt
Tak jak wspomniałem we wstępie - nie potrzebujecie żadnego wypasionego aparatu. Najlepiej sprawdzi się aparat z jasnym obiektywem o ekwiwalencie ogniskowych 50-100 mm. Najpopularniejszy zestaw wśród początkujących fotografów, czyli lustrzanka z matrycą APS-C i obiektyw 50/1.8 sprawdzi się w 100%. Możecie użyć również bezlusterkowca mikro 4/3 z obiektywem np. 45/1.8, czy pełnoklatkowego korpusu z obiektywem 50 lub 85 mm. Jasny obiektyw pomoże Wam osiągnąć niewielką głębię ostrości.
Nie zabierajcie ze sobą dwóch korpusów i 5 obiektywów, spacerowe portrety mają być na luzie :)
- Akcesoria
Zawsze w bagażniku wożę blendę 60x90, która jest mała, lekka i mieści się do mojej codziennej torby. Do tego bez problemu jestem w stanie przytrzymać ją jedną ręką, podczas gdy drugą trzymam aparat i robię zdjęcia. Nie wysilajcie się na targanie blendy 150x180 cm. Strobing też bym odpuścił - nie warto psuć tego, co daje nam matka natura.
- Miejsca
W każdym mieście znajdzie się miejsce, w którym zrobicie przyjemne dla oka jesienne portrety. Ja bardzo lubię bulwary nad Odrą, a zdjęcia wykorzystane w poradniku zrobiłem na bulwarze Ikara przy Politechnice Wrocławskiej. Równie dobrze może to być park, czy centrum miasta. Proponuję Wam zrobić część zdjęć na naturalnym tle, a część na tle np. ciekawych budynków, dzięki temu materiał będzie bardziej zróżnicowany.
- Dobrane kadry
W kwestii luźnych portretów jestem raczej konserwatywny i preferuję klasyczny trójpodział. Nie twierdzę, że to jedyna dobra droga, ale dla osoby początkującej - najbezpieczniejsza. Zdecydowanie odradzam kadrowanie, gdzie twarz osoby będzie w centralnym punkcie kadru.
Bawcie się robieniem zdjęć! Ja zazwyczaj przed tego typu zdjęciami przeglądam bazę dowcipów i trzymając palec na spuście migawki czekam na reakcję modelki. Warto potem takie zdjęcia połączyć w jeden plik, co widać na zdjęciu powyżej. Cały czas patrzyłem w wizjer, po czym zawołałem Agnieszkę, a dzięki trybowi zdjęć seryjnych udało mi się uzyskać takie połączenie zdjęć.
- Ciuchy, stylizacje makijaże
Pamiętajcie, że wyszliście na luźne zdjęcia, więc odradzam zbyt wymyślne stylizacje, czy typowo sesyjny makijaż. Unikajcie pstrokatych ciuchów, typu leginsy w panterkę połączone z różową bluzą w kwiaty. Jesień gwarantuje bogactwo kolorów, więc nie starajcie się tego zdominować. Dobierajcie kolory ciuchów tak, aby współgrały z jesienną aurą. Czerwienie, żółcie, pomarańcze i brązy - te kolory zdecydowanie będą pasować. Róże, fiolety, błękity - te kolory lepiej sprawdzą się na wiosnę.
Prosty makijaż również pomoże Wam wydobyć więcej naturalności z takiej prostej, spacerowej sesji.
- Obróbka
W tego typu zdjęciach używam raczej delikatnej obróbki. Delikatne podbicie kolorów, wyrównanie poziomów i korekcja niedoskonałości skóry - właściwie na tym się kończy. Zdecydowanie odradzam mordowanie takich zdjęć narzędziami dodge&burn, czy tworzenia kilkunastu warstw. To tylko zwykłe, klasyczne jesienne portrety :). Lubię również eksperymentować z czernią i bielą, Wy też spróbujcie.
Póki pogoda za oknem nie odstrasza, wyłączcie komputery, weźcie dziewczynę/chłopaka i idźcie z nią/nim na spacer! Wystarczy pół godziny, żeby przynieść z takiego spaceru kilka ciekawych, pamiątkowych zdjęć. Nie trzeba do tego tony sprzętu za kilkadziesiąt tysięcy złotych, a wystarczy zwykły aparat i blenda!