Oto jak uśmiech potrafi zmienić nasze postrzeganie drugiego człowieka
Fotograf Jay Weinstein rozpoczął swój projekt „So I asked them to smile” od fotografii mężczyzny w Radżastanie, którego spojrzenie go zmieszało. Zamiast od razu zrobić mu zdjęcie, artysta spuścił spojrzenie i sfotografował inną osobę. Mężczyzna zagadał... był to zalążek niesamowitego cyklu portretów.
Kiedy Jay Weinstein skonfrontował oś obiektywu ze spojrzeniem mężczyzny, krzyknął „uśmiech!” i tak nastąpiła przemiana. Z faceta typu „nawet nie próbuj zrobić mi zdjęcia”, jego bohater zmienił się w radosnego mężczyznę, którego twarz wypełnił ciepły uśmiech, a jego oczy rozbłysły. Autor wspomina, że zmieniła się nawet jego postawa. Na podstawie tej przemiany zrobiła się seria portretów „So I asked them to smile”.
Przez miesiące, które zmieniły się w lata, Jay portretował przypadkowych ludzi podczas swoich przygód na ulicach Indii. Wykonywał im dwa zdjęcia – pierwsze bez, a drugie z uśmiechem. Przemiana, którą przechodzą jego modele, dzięki zmianie mimiki twarzy to główny temat serii. Jego zdjęcia mają pokazać, jak ludzie z kompletnie obcych stają się życzliwymi znajomymi.
W serii nie ma podpisów, imion ani nazwisk. Nie ma znaczenia też przynależność etniczna czy religijna. Kiedyś ktoś powiedział, że „na zdjęciu jest tylko to, co jest na zdjęciu” - w tym przypadku jest uśmiech i tylko on się liczy.