Panasonic GX8 w naszych rękach
Zapraszamy do zapoznania się z pierwszymi wrażeniami z użytkowania i zdjęciami przykładowymi z najnowszego aparatu Panasonika GX8.
15.07.2015 | aktual.: 26.07.2022 19:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Panasonic GX8 to to konsekwentna kontynuacja linii bezlusterkowców, które swoim kształtem przypominają bardziej aparaty dalmierzowe niż lustrzanki. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne.
Panasonic GX8 to średniej wielkości bezlusterkowiec, który przyjemnie ciąży w dłoni. Daje się odczuć magnezowy korpus, jednak nadal z obiektywem 12-35 f/2.8, który jest odpowiednikiem 24-70 mm, zestaw jest poręczny i lekki, oczywiście w porównaniu z dowolną lustrzanką z obiektywem o takich ogniskowych.
Rewelacyjne wrażenie robi wizjer OLED, który nie tylko, że bardzo dobrze reprodukuje kolory obraz w wizjerze jest też bardzo duży, dzięki czemu fotografuje się nim z dużą przyjemnością. Nie zawodzi także system AF, który ostrzy bardzo szybko, momentalnie po wciśnięciu spustu migawki.
Pod względem obsługi dostajemy to co Panasonic ma najlepsze - dwie tarcze nastaw, dotykowy, obracany i odchylany ekran, menu podręczne Q, tarczę trybów i korekty ekspozycji i wiele elementów wyciągniętych na korpus. Po chwili Panasonikiem GX8 fotografuje się bez najmniejszych problemów.
Bardzo fajnie prezentuje się skóropodobne tworzywo, które znajduje się na tylnej ściance ekranu. Po złożeniu ekranu, monitorem do aparatu dostajemy aparat, który jeszcze bardziej przypomina analogowe aparaty.