Panasonic Lumix GX80 - subiektywny test aparatu
14.07.2016 09:54, aktual.: 26.07.2022 18:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy myślę o kolejnym aparacie Micro 4/3 moja myśl jest prosta: "Po co?"
Może powiecie: „Ten człowiek nie ma serca do tego systemu i nie docenia jego wartości”. Ale rozwieje wszelkie wątpliwości, ponieważ doceniam go i w prywatnym użytku do zadań specjalnych używam małego Panasonica Lumix GM 1.
Wciąż jednak pozostaje pytanie, ile można wycisnąć z matrycy tego rozmiaru? Testowany Panasonic Lumix DMC-GX80 udowodnił mi, że jest to system wciąż rozwijający się. Dla większości zainteresowanych oczywistym jest fakt, że ciężko o słabą optyką z tym mocowaniem. Autofocus jest bardzo szybki, a możliwości filmowe całkiem spore. Przyjrzyjmy się więc detalom.
Budowa i ergonomia
Biorąc aparat do ręki pomyślałem, że producent chyba specjalnie włożył tam jakiś obciążnik, żeby aparat sprawiał wrażenie poważniejszego. Dla mnie jest to minus, ponieważ sięgając po ten segment najczęściej oczekuję lekkiego aparatu o profesjonalnych możliwościach. Można na to też spojrzeć z drugiej strony. Dzięki tej wadze aparat dobrze leży w ręce. W odróżnieniu od kilku konkurentów ma mały grip, który z jednej strony jest niewielki ale jednak podwyższa jego ergonomię.
Obudowa jest ewidentne wykonana z dobrych materiałów i bardzo solidna. Dodatkowym atutem jest uszczelnienie korpusu. Aparat wyposażony jest w dotykowy, odchylany ekran, co ucieszy wszystkich filmujących i miłośników niskiej perspektywy do których się zaliczam. Drobnym mankamentem jest nieduży odchył ekranu, wiec jeśli kogoś to interesuje trudno jest nim zrobić selfie. Wszystkim amatorom takich wrażeń pozostaje "celowanie na czuja".
Korpus został wyposażony w 3 pokrętła i całe mnóstwo przycisków funkcyjnych. Nie ukrywam, że na początku łatwo się pogubić. Wszystkim, którzy chcą zrobić tym sprzętem profesjonalna sesję polecam wcześniejsze solidne przygotowanie. Pokrętła umożliwiają szybką zmianę przesłony i czasu w trybie manualnym, co daje wygodę znaną z profesjonalnych lustrzanek. Pozostałe guziki funkcyjne, oprócz standardowych, odpowiedzialne są za takie funkcje jak: postfocus czy tryb seryjny 4K. Po przyzwyczajeniu aparatem pracuje się bardzo przyjemnie do czego przyczynia się również wizjer, co ucieszy reportażystów i fotografów ślubnych. Wejście na kartę SD podobnie jak w wielu innych aparatach z serii Lumix znajduje się zaraz obok baterii, przy czym otwarcie dolnej klapki nie powoduje wyłączenia aparatu. Daje nam to opcję szybkiej wymiany karty SD. Ładowanie baterii odbywa się poprzez złącze micro USB. Jest to wielka zaleta, ponieważ biorąc sprzęt w podróż można aparat naładować ładowarką do telefonu lub użyć Powerbank.
Stabilizacja obrazu
Panasonic Lumix GX80 został wyposażony w 5-osiową stabilizację matrycy, która ma swoje zalety i wady względem jego konkurenta z firmy Olympus. Ogólnie działa bardzo dobrze, co widać na poniższych przykładowych filmach z włączoną i wyłączoną funkcją stabilizacji. Aparat może słabiej od konkurencji radzi sobie z nagłymi zmianami kierunku, ale rekompensuje wszystko bardzo dobrą jakością obrazu i bardzo małymi zniekształceniami płaszczyzny. W menu można również włączyć dodatkową stabilizację elektroniczną. Jest to ryzykowne, ponieważ materiał można wystabilizować w postprodukcji zamiast zostać z materiałem już obrobionym przez aparat. Przy odrobinie wprawy sprzętem tym można wykonać dość stabilne sekwencje z ręki. Zaletą systemu Panasonica jest to, że większość obiektywów bardzo dobrze współpracuje z tym systemem.
Panasonic LUMIX DMC-GX80 - Video bez stabilizacji
Panasonic LUMIX DMC-GX80 - Video ze stabilizacją 5-osiową
Kolejny przykład ze stabilizacją i bez:
Panasonic LUMIX DMC-GX80 - Video bez stabilizacji 02
Panasonic LUMIX DMC-GX80 - Video ze stabilizacją 5-osiową 02
Post-focus
Funkcja ta jest jednym z największych atutów marketingowych tego aparatu, więc warto zadać sobie pytanie czy jest użyteczna lub czy to tylko gadżet?
Po pierwszym użyciu tej funkcji nie bardzo wiedziałem co się dzieje. Aparat zrobił serię zdjęć, migał różnymi punktami autofocusa i pozostałem z poczuciem zagubienia. Po bliższym przyjrzeniu się sprawa znacznie się upraszcza. Aparat wykonuje sekwencje zdjęć w rozdzielczości 4K i zapisuje ją w pliku MP4, po czym całą sekwencję można przejrzeć na wyświetlaczu aparatu. Wybieramy klatkę na której ostrość jest najbardziej według nas trafiona i eksportujemy do pliku jpg. Jeżeli nie zrobimy tego w aparacie pozostaje nam eksport pojedynczej klatki z pliku MP4. Będąc przyzwyczajonym do pracy z bankami zdjęć cenię sobie możliwość wyciśnięcia z aparatu najwyższej możliwej jakości. Klatka wyeksportowana z sekwencji MP4 nie oddaje w pełni możliwości tego sprzętu, więc osobiście wolę fotografować w plikach RAW i dobrze opanować działanie autofocusa, na który w tym aparacie nie można narzekać. Myślę,że funkcja ta zainteresuje szczególnie miłośników fotografii makro, gdzie praca z focusem bywa uciążliwa a zastosowanie funkcji postfocus ułatwia prace twórczą.
Poniżej przykład sekwencji post-focus z Lumix GX80:
Panasonic Lumix DMC-GX80 - Sekwencja Post Focus
Jakość zdjęć
Aparat jest wielce OK. Można nim wykonać zdjęcia wysokiej jakości w wielu warunkach. Oferuje jakość dość typową i znana dla sensora Micro 4/3. Osobiście preferuję plastykę większych sensorów, np. APS-C, ale aparat rekompensuje te delikatne różnice szybkością działania, wielkością i stosunkowo niskim zaszumieniem obrazu. Na tym polu dostrzegam największy krok do przodu. Kolejny raz patrząc z perspektywy fotografa stockowego moje przygody z tego rodzaju sensorami kończyły się na ISO 400. Tutaj jest znacznie lepiej, bo do czułości 1600 ilość ziarna jest akceptowalna przez wybredne kurki z banków zdjęć. ISO 3200 już bym nie ryzykował, ale na ślubach jak najbardziej. Duża poprawa nastąpiła też przy długich czasach naświetlania. Wysłużony Panasonic Lumix GM1, którego pieszczotliwie nazywam Gienią solidnie zaczyna ziarnić już powyżej 10 sekund. Natomiast Lumix GX80 całkiem dobrze wytrzymuje 30 sekund - znacznie rozszerza to jego możliwości fotografii pejzażowej. Dla ostudzenia emocji dodam, że rozpiętość tonalna zdjęć zmaga się z problemami charakterystycznymi dla systemu Micro 4/3.
Oznacza to, że jest całkiem nieźle w ciemnych partiach obrazu, natomiast w jasnych jego częściach trzeba mocno uważać na utratę detali. Pozytywnie zaskoczyło mnie rozjaśnianie cieni, które daje sporą swobodę działania przy niskim zaszumieniu (szczególnie w przypadku zdjęć zapisanych w formacie RAW).
Filmowanie
Kolejnym atutem marketingowym aparatu jest rozdzielczość 4K i słusznie, ponieważ jest to funkcja bardzo przydatna. Wprawdzie większość materiałów wykonywanych zawodowo i tak funkcjonuje w rozdzielczości full HD, ale możliwość kadrowania, przybliżania i manipulacji obrazem jest tutaj ogromna. Jakość produkowana przez GX80 jest bardzo dobra pod względem ostrości, tonalności, odwzorowania kolorów. Jedynym irytującym czynnikiem jest brak wejścia na zewnętrzny mikrofon, co znacznie ogranicza możliwości zastosowania aparatu w profesjonalnych produkcjach. Odnoszę wrażenie, jakby producent sztucznie blokował rynek dla modelu GH4.
Panasonic Lumix DMC-GX80 - film przykładowy
Podsumowanie
Z racji na subiektywny charakter recenzji podzielę się swoimi odczuciami. Panasonic Lumix GX80 nie zauroczył mnie od pierwszego wejrzenia, choć ewidentnie jest solidnie wykonany. Pewne funkcje, takie jak post-focus na dzień dzisiejszy uznaję za gadżet. Po spędzeniu z tym modelem dłuższej ilości czasu, doceniłem kilka jego zalet – duże możliwości wyciągania detali z ciemnych partii obrazu i niskie szumy przy długich czasach naświetlania oraz wysokim ISO. To bardzo mocne argumenty z profesjonalnego punktu widzenia. Złącze na zewnętrzną lampę błyskową również znacząco rozszerza możliwości zastosowania aparatu. Należy pamiętać, że jest to segment skierowany do wymagającego amatora i w tym przedziale aparat sprawdza się z dużym zapasem. Szybkie działanie i wysoka rozdzielczość obrazu to argumenty dzięki którym profesjonaliści mogą wziąć ten sprzęt pod uwagę jako drugi korpus w torbie. Warto przy tym pamiętać o ograniczeniach w zakresie tonalnym, co wydaje się być jedyną istotną wadą aparatu. Korzystna cena z obiektywem G VARIO 12-32 mm f/3.5-5.6 ASPH (od 2.999 PLN) i bogate możliwości filmowe czynią z GX80 bardzo ciekawą propozycję.