Panasonic Lumix LX5 - test [część 2]
Wiemy już, że Panasonic Lumix LX5 świetnie leży w dłoni, jest solidnie zbudowany, a fotografowanie nim to czysta przyjemność. Przyjrzyjmy się bliżej fotografiom z nowego Lumixa - jak radzi sobie z szumami, oddaniem szczegółów oraz w codziennej praktyce. Czy Panasonic LX5 zasługuje na miano profesjonalnego kompaktu z najwyższej półki?
14.12.2010 | aktual.: 01.08.2022 14:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiemy już, że Panasonic Lumix LX5 świetnie leży w dłoni, jest solidnie zbudowany, a fotografowanie nim to czysta przyjemność. Przyjrzyjmy się bliżej fotografiom z nowego Lumixa - jak radzi sobie z szumami, oddaniem szczegółów oraz w codziennej praktyce. Czy Panasonic LX5 zasługuje na miano profesjonalnego kompaktu z najwyższej półki?
__________
Jakość zdjęć i szumy
Autofokus
Panasonic Lumix LX5 oferuje trzy tryby ostrzenia: automatyczny (TTL do 9 punktów), AF makro i ręczny. Autofokus w LX5 jest wyjątkowo szybki i precyzyjny. Przy dobrym świetle łapie ostrość w ok. 0,5 s. Przy gorszych warunkach - ok. 1 s. To bardzo dobry wynik w swojej klasie. Warto też pochwalić tryb Makro, w którym możemy wykonywać zdjęcia od 1 cm, osiągając świetne rezultaty.
Pomiar światła
Aparat pracuje w jednym z trzech trybów pomiaru światła: wielosegmentowym, centralnie-ważonym lub punktowym. Przy trybie wielosegmentowym LX5 miał lekką tendencję do prześwietlania zdjęć, w szczególności jasnych elementów, np. nieba. Ogólnie jednak działał całkiem dobrze. Pozostałe dwa tryby dobrze spełniały swoją rolę.
Balans bieli
Jak na kompakt przystało, Lumix LX5 oferuje 5 trybów zdefiniowanych (Światło dzienne, Pochmurno, Cień, Światło halogenowe, Lampa błyskowa), 2 według wzorca oraz tryb definiowany ręcznie w stopniach Kelwina. Automatyczny balans bieli radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Kolory są naturalne, świetnie oddane. Nie mogę mu nic zarzucić.
Szumy
Do ISO 200 nie zauważymy szumów. Przy ISO 400 pojawiają się pierwsze oznaki, ale nadal jakość zdjęć jest bardzo dobra. Szumy są już zauważalne przy czułości ISO 800. Zdjęcia przy ISO 1600 można wykonywać w awaryjnych sytuacjach - dostrzegamy tam sporo szumów, ale też oznaki mechanizmu odszumiania. ISO 3200 nie nadaje się do codziennego użytku.
Oto kilka zdjęć tablicy X-Rite ColorChecker zapisanych w standardowym pliku RAW najwyższej jakości i wywołanych w programie Aperture 3.
Oddanie szczegółów
Przykładowe zdjęcia
Filtry
Panasonic LX5 oferuje sporo ciekawych możliwości zmian kolorystyki zdjęć. Przy każdej fotografii możemy zmienić poziom kontrastu, ostrości, nasycenia i redukcji szumu. W trybie Mój tryb koloru mamy do wyboru 12 filtrów obrazu: ekspresyjny, retro, czysty, elegancki, monochromatyczny, wysoka dynamika, dynamiczna sztuka, dynamiczny czarno-biały, zarys, fotografia otworkowa, efekt ziarna, własny.
Do tego efekty w trybie Film: standard, dynamiczny, natura, gładki, żywe kolory, nostalgiczny, standardowy czarno-biały, dynamiczny czarno-biały, gładki czarno-biały.
Podsumowanie
Panasonic Lumix LX5 to udana kontynuacja poprzednika - modelu LX3. Aparat jest nieduży, solidnie wykonany, otrzymał dobrą matrycę, oferującą wysokiej jakości fotografie jak na sprzęt w swojej klasie.
Zacznijmy od matrycy - zastosowano tu senor CCD 1/1,63 cala z modelu LX3. Dzięki współpracy z nowym procesorem Venus Engine FHD aparat oferuje szerszy zakres dynamiczny (zwiększenie jego czułości i nasycenia). Mocnym punktem LX5 jest z pewnością szerokokątny obiektyw LEICA DC VARIO-SUMMICRON 24-90 mm f/2.0-3.3 wraz z systemem stabilizacji obrazu Power O.I.S.
Ergonomia Lumixa stoi na wysokim poziomie. Dzięki delikatnie wyrzeźbionemu gripowi pokrytemu antypoślizgową gumą dobrej jakości aparat trzyma się w ręce całkiem dobrze. Lumix LX5 nie jest za lekki, zatem czuć, że trzymany w ręce aparat to nie plastikowa zabawka, ale poważny sprzęt.
Plusem jest też mądre ułożenie przycisków oraz świetna, dobrze znana z innych Lumixów funkcja Quick Menu. Przyjemność sprawa także praca z celnym i szybkim autofokusem oraz oglądanie wykonanych zdjęć na 3-calowym wyświetlaczu. Kiedy już zgramy zdjęcia na dysk komputera, zobaczymy, że aparat nieźle radzi sobie z szumami.
Ziarno nie jest widoczne do czułości ISO 400. Przy ISO szumy już występują, a maksymalną użyteczną wartością jest ISO 1600. Z czułości ISO 3200 i wyższej nie radzimy korzystać.
Lumix LX5 dobrze radzi sobie także z nagrywaniem filmów. Aparat oferuje możliwość kręcenia klipów HD 720p do wyboru z kodekami AVCHD lub Motion JPEG. Dużym plusem jest funkcja autofokusa działającego w trakcie nagrywania.
Jeśli dodamy do tego bardzo solidne wykonanie, wbudowaną lampę błyskową czy gorącą stopkę, to Panasonic Lumix LX5 może stać się dobrym przyjacielem każdego fotografa. A w szczególności fotografa, który poszukuje małego, niezawodnego aparatu jako towarzysza codziennych podróży. Lumixa LX5 można z łatwością włożyć do kieszeni, torby czy plecaka i mieć zawsze przy sobie aparat oferujący niezłą jakość zdjęć.
To zdecydowanie jeden z najlepszych aparatów (jeśli nie najlepszy) w klasie zaawansowanych kompaktów. A za dobrą jakoś trzeba niestety zapłacić. Lumix LX5 kosztuje ok. 1500 zł. To dobra cena w porównaniu z konkurencją, jednak nadal całkiem wysoka jak na kompakt. Nie powinna jednak odstraszyć zdecydowanych na zakup sprzętu wysokiej jakości. Warto.
[plus] Jasny, szerokokątny obiektyw LEICA ? DC VARIO[minus]SUMMICRON
[plus] Wysokiej jakości obudowa
[plus] Matryca o rozsądnej rozdzielczości
[plus] Dobra ergonomia, wygodny grip
[plus] Przejrzyste menu i tryb podglądu
[plus] Funkcja Quick Menu
[plus] Szybki i precyzyjny autofokus
[plus] Niskie szumy do ISO 800
[plus] Dobra reprodukcja szczegółów
[plus] Bardzo dobre oddanie barw oraz automatycznego balansu bieli
[plus] Solidny tryb Makro
[minus] Za nisko ulokowany przycisk Q.Menu
[minus] Zbyt dużo podkategorii w menu
[minus] Cena (mimo wszystko)