Panna młoda nie żyje, a filmowcy nie chcą oddać pieniędzy. Tragiczna historia z USA

Rzadko kiedy słyszymy o tak tragicznych, a zarazem absurdalnych sytuacjach. Firma zajmująca się kręceniem ślubów wywołała burzę w internecie przez to, że klient chciał odzyskać pieniądze za niezrealizowane zlecenie. Problem polega na tym, że jego narzeczona zmarła, zanim doszło do ślubu.

Panna młoda nie żyje, a filmowcy nie chcą oddać pieniędzy. Tragiczna historia z USA
Marcin Watemborski

Historia, którą zaraz poznacie wydarzyła się w Dallas (Texas, USA). Firma Copper Stallion Media otrzymała zlecenie na zrealizowanie filmu ślubnego Justina Montneya oraz Alexis Wyatt. Klienci byli zobowiązani do zapłacenia 1800 dolarów (ok. 7300 złotych). Niestety do współpracy końcowo nie doszło ze względu na tragiczną śmierć panny młodej w wypadku samochodowym w lutym 2020 roku. Ślub miał się odbyć 23 maja.

Justin Montney wystąpił do firmy z prośbą o zwrot pieniędzy i liczył na wyrozumiałość. W końcu odwołanie uroczystości było spowodowane zdarzeniem losowym. Klient nie zrezygnował z usługi ze względu na widzimisię, tylko na tragiczną sytuację. Okazało się, że firma nie chce zwrócić mu pieniędzy. Mężczyzna wystawił im negatywną opinię na jednym z portali, opisując całe wydarzenie. W związku z tym Copper Stallion Media zagroziła Justinowi pozwem sądowym, co poskutkowało rozmową mężczyzny z lokalnymi mediami i nagłośnieniu całej sprawy.

Wedding videography company denying refund after fiancee dies in crash in El Paso County

Na tym kłótnia się nie kończy. Przedstawiciele firmy postawili stronę internetową JustinMontney.com (już ją usunięto), na której umieścili korespondencję mailową mężczyzny z nimi. Oprócz tego na górze widniał wizerunek Justina – zdjęcie prawdopodobnie zostało pobrane ze strony drużyny sportowej, w której udziela się mężczyzna, a później przerobiono je tak, by wyglądało jak zdjęcie z kartoteki policyjnej. Myślicie, że na tym koniec? Nic z tych rzeczy.

W swoim oświadczeniu, przedstawiciele firmy napisali, że Justin w rozmowie z telewizją zwrócił uwagę na to, że pieniądze były bezzwrotne, a na końcu dodali: ”Życie to dzi*ka, Justin”. Zdecydowanie nie tak powinno się odnosić do klientów. Copper Stallion Media tłumaczy niechęć do zwrotu pieniędzy tym, że uiszczone środki są traktowane jak odszkodowanie w przypadku odwołania ceremonii. Firma zwraca uwagę również na to, że na dzień wesela Justina i Alexis mieli zabookowanych 2 filmowców, którzy mieli czas zarezerwowany tylko dla tej pary młodej. Na końcu tej części oświadczenia możemy przeczytać: ”Bezzwrotne depozyty są standardem w branży”.

Obraz

Oczywiście na tym Cooper Stallion Media nie zaprzestali. Pojawił się również fragment wychowawczy, w którym przeczytamy o tym, że Justin chciał pogrążyć tę firmę, oczerniając ją w lokalnych mediach etc. Nie zabrakło informacji, że ta specjalna strona internetowa została wykupiona na 2 najbliższe lata. Przedstawiciele firmy podsumowują oświadczenie słowami: ”Witaj w internetach głupi gn*ju”. Koniec akcji? Absolutnie nie!

Na Facebooku firmy Copper Stallion Media pojawił się post ze zdjęciem z zaproszenia ślubnego Justina i Alexis, podaną datą i miejscem. Opis zdjęcia jest delikatnie mówiąc skandaliczny: ”Dzisiaj byłby dzień, w którym filmowalibyśmy ślub Justina i Alexis w Colorado Springs. Po zamieszaniu, które Justyn zrobił w mediach, próbując naciągnąć nas na zwrot, mamy nadzieję, że łka i płacze przez cały dzień, który miał być jego weselem. Nawet nie jest nam przykro”. Już nawet nie wiem, jak to skomentować. Do akcji wkroczyli internauci, którzy udostępniali całą historię w mediach społecznościowych, pokazując pogardę dla firmy Copper Stallion Media.

Obraz

Rodzice Alexis Wyatt zorganizowali kampanię crowdfoundingową na GoFundMe, która miała pokryć koszty pogrzebu ich córki. Początkowym celem było 7000 dolarów, lecz obecnie zebrana kwota wynosi już ponad 2 razy tyle.

Interesujesz się grami wideo? Wypełnij naszą ankietę. Dzięki za pomoc!
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)