Pierwsze takie zdjęcie w historii. Teleskop Webba ujął pas asteroid i pierścienie poza Układem Słonecznym
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba to niesamowite urządzenie i podkreślił to po raz kolejny. ESA pokazała właśnie zdjęcie uchwycone poza Układem Słonecznym. Mowa o pasie asteroid, który utacza pobliską gwiazdę o nazwie Fomalhaut. Naukowcy byli zaskoczeni tym, co jeszcze udało się znaleźć we wspomnianej okolicy.
09.05.2023 10:14
Eksperci z Europejskiej Agencji Kosmicznej (European Space Agency, ESA) mówią, że w promieniu 23 miliardów kilometrów rozciągają się aż trzy pasy, a średnica najdalszego z nich jest wielkości dwóch Układów Słonecznych. Wewnętrzne pasy asteroid nie były wcześniej widoczne, a ich istnienie ujawnił dopiero Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (James Webb Space Telescope, JWST).
Gwiazda Fomalhaut jest przedmiotem badań ekspertów od dziesięcioleci. Już na początku lat 80. XX wieku naukowcy wiedzieli o tym, że dookoła niej znajduje się pył, ale nie spodziewali się trzech pasów asteroid i innej materii. Skupisko oddalone o 150 długości Ziemi od Słońca jest niezwykłe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według Andrasa Gaspara z Uniwersytetu Arizony pierścienie wokół Fomalhauta mogą podstawą tworzenia układu gwiezdnego. Gdyby było możliwe zrobienie wystarczająco bliskiego zdjęcia, naukowcy mogliby zacząć snuć teorie na temat tworzenia planet w tym miejscu. Poprzednie zdjęcia wykonane przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a (Hubble Space Telescope, HST) oraz Atacama Large Millimeter-submillimeter Array (ALMA) w Chile nie ujawniały wewnętrznych pierścieni.
JWST mógł "zajrzeć" głębiej dzięki narzędziu MIRI (Mid-Infrared Instrument). Taka technologia nie była dostępna w chwili konstruowania ALMA ani HST. Sposób obrazowania wykorzystywany przez JWST pozwala na pominięcie poświaty termicznej i ujawnienie szczegółów schowanych w obszarach o wysokiej temperaturze.
Naukowcy podejrzewają, że pierścienie są tworzone przez niewidoczne na tę chwilę planty. Ich pochodzenie jest obecnie tajemnicą, którą zamierzają w przyszłości rozwiązać badacze. Gwiazda Fomalhaut była w przeszłości uważana za pierwszy układ gwiezdny w historii, poza Układem Słonecznym, w którym znajdują się planety. W 2008 r. istnienie planety Dagon zostało zakwestionowane. Według naukowców jest to prawdopodobnie chmura pyłu, która zmienia swój rozmiar i kształt, a jej trajektoria odpowiada znanym już ciałom niebieskim.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii