Pingwiny cesarskie znalazły aparat. Nie uwierzysz, co stało się później

Pingwiny cesarskie znalazły aparat. Nie uwierzysz, co stało się później

Pingwiny cesarskie znalazły aparat. Nie uwierzysz, co stało się później
Marcin Watemborski
12.03.2018 07:41, aktualizacja: 26.07.2022 18:06

Pewnego dnia dwa pingwiny cesarskie natrafiły na aparat fotograficzny, pozostawiony przez naukowców na Antarktydzie. Ciekawe tego, czym jest znaleziony przedmiot, podeszły i go przewróciły. Powstał ten przeuroczy filmik – zobaczcie sami!

Eddie Gault, australijski członek ekspedycji na Antarktydę, zostawił swój aparat na lodzie i był cały czas włączony. Mężczyzna w tym czasie znajdował się w Auster Rookery, tuż obok stacji badawczej Australia's Mawson. Cóż, nie trzeba było dużo czasu, by ciekawskie pingwiny, które były w pobliżu, zainteresowały się sprzętem i wykorzystały okazję do zrobienia selfie.

Penguin selfie offers bird’s eye view

Ciekawe, co będzie z prawami autorskimi do zdjęcia. Jak widać na filmiku, pingwiny nie włączyły nagrywania, a jedynie podeszły zainteresowane do aparatu. Nie wiem, czy pamiętacie historię fotografa Davida Slatera i małpiego selfie. W tamtym przypadku mężczyzna, dzięki organizacji PETA, stracił niemalże wszystko, bijąc się o prawo do zdjęcia.

O rozwoju sprawy małpiego selfie możecie przeczytać poniżej:

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)