Podwójne obalenie narracji - nie wierz we wszystko, co widzisz na zdjęciach

O tym, że perspektywa ma znaczenie wiedzą wszyscy, ale i tak często dajemy się złapać w pułapkę i wierzymy w dopisaną do zdjęcia narrację. Jak się okazuje, można ją zmienić poprzez zestawienie dwóch zdjęć ze sobą. Przykładem na czasie jest obraz z płonących Pól Elizejskich.

Podwójne obalenie narracji - nie wierz we wszystko, co widzisz na zdjęciach
Monika Homan

12.12.2018 | aktual.: 26.07.2022 16:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Atmosfera w Paryżu jest ostatnio gorąca. I to dosłownie. Pola Elizejskie stanęły niedawno w ogniu w wyniku zamieszek podczas protestów z powodu niezadowolenia z rosnących kosztów życia. Media zalały zdjęcia przedstawiające demolkę, jaka miała miejsce w jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc miasta.

Ludzie w charakterystycznych żółtych kamizelkach, chaos i ogień na ulicy. Tak przedstawiane są ostatnio Pola Elizejskie. Jak się okazuje nie można wierzyć we wszystko, co widzimy. Na Twitterze pojawiły się zdjęcia, które mają na celu podważenie autentyczności pojawiających się w mediach fotografii.

Zestawienie dwóch zdjęć sugeruje, że pożar został sfabrykowany, a widoczne przed Łukiem Triumfalnym płomienie są efektem odpowiedniej perspektywy. Kiedy zdjęcia są obok siebie wydawać się może, że pokazują one tą samą scenę.

Jednak na profilu AFP pojawił się wpis, który podważa autentyczność tych podważających autentyczność zdjęcia zdjęć. Taka medialna, fotograficzna, obalająca narrację incepcja. Jak donosi AFP, dwa zdjęcia z wpisu zostały zrobione w innym miejscu i w dodatku innego dnia, więc są tylko prowokacją. Pierwsze zdjęcie zostało wykonane przez Karine Pierre 1 grudnia, drugie zaś przez fotografa z magazynu "Le Point" 8 grudnia, na innej ulicy.

Obraz
© © AFP Fact Check / [Twitter](https://twitter.com/AFPFactCheck/status/1072577617059024898?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1072577617059024898&ref_url=https%3A%2F%2Fgizmodo.com%2Fajax%2Finset%2Fiframe%3Fid%3Dtwitter1072577617059024898%

Nie jest znana intencja osoby, która po praz pierwszy opublikowała te dwa zdjęcia razem. Nie wiemy czy był to tylko żart, czy celowe sianie dezinformacji. Protesty na ulicach Paryża są prawdziwe i bardzo intensywne. Jednak nie można wierzyć we wszystko, co pojawia się w mediach, a zwłaszcza w mediach społecznościowych.

Komentarze (0)