Polski odrzutowiec w polu. Fotograf zrobił mu zdjęcia z drona

Tom Dolman, fotograf z Walii, opublikował na swoim Instagramie świetne zdjęcie z drona, na którym widać polski odrzutowiec PZL TS-11 Iskra. Artysta, spędzając kilka dni w Polsce, nie spodziewał się takiego znaleziska.

Polski odrzutowiec w polu. Fotograf zrobił mu zdjęcia z drona
Źródło zdjęć: © © Tom Dolman / [Instagram](https://www.instagram.com/tommdolmann/)
Marcin Watemborski

02.10.2019 | aktual.: 02.10.2019 08:27

Niesamowite odkrycie Walijczyka

Tom Dolman przylatuje do Polski, by spędzać czas ze swoją dziewczyną. Przy okazji zabiera ze sobą drona, by trochę polatać i zrobić kilka ciekawych, egzotycznych dla niego, kadrów. Jeden z pobytów w naszym kraju okazał się nader owocny. W okolicach Wólki Nosowskiej odnalazł polski odrzutowiec PZL TS-11 Iskra, ukryty w zagajniku.

Fotograf zrobił zdjęcie i usunął z niego przyczepę, która nie pasowała mu do kompozycji. Dzięki temu otrzymał bardzo przyjemny, malowniczy i czysty kadr, który może nieźle zaskoczyć, bo przecież kto z nas spodziewa się, że przejeżdżając polną drogą zobaczy skrzydło porzuconego samolotu.

Dolman miał naprawdę dużo szczęścia, że trafił na tę maszynę. To pierwszy polski odrzutowiec, do którego został zaprojektowany pierwszy polski silnik odrzutowy SO-1, który zyskał później wojskowy przydomek ”Kaszub”.

Historia PZL TS-11 Iskra - pierwszy polski odrzutowiec

Samolot PZL TS-11 Iskra był produkowany w latach 1963-1987 (424 egzemplarze) przez WSK ”PZL Mielec”, a zaprojektował go Tadeusz Sołtyk (TS w nazwie). Pełnił rolę samolotu szkolno-treningowego i jest pierwszą polską konstrukcją z silnikiem odrzutowym. W środku Iskry znajdowały się 2 miejsca załogowe – dla instruktora oraz ucznia.

Obraz
© © Radomil / [Wikipedia](https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:TS11_Iskra_R_RB3.JPG)

Iskra powstała z potrzeby stworzenia samolotu, który umożliwiłby uczniom naukę obsługi odrzutowca i wytworzył w nich odpowiednie nawyki, potrzebne do płynnego sterowania. Tym samym, nowoczesna konstrukcja była na tyle uniwersalna, że pozwalała pojąć adeptom podstawy sterowania normalnym samolotem, co w cyklu treningu obniżało kosztu – nie trzeba było osobno myśleć o pilotowaniu zwykłych maszyn, a osobno odrzutowych.

Prototyp Iskry – PR-01 – był gotowy już w marcu 1959 roku. Zanim do tego doszło, nad silnikiem odrzutowym SO-1 (”Kaszub”) pracowali inżynierowie w Instytucie Lotnictwa. Podczas wszelkiego rodzaju testów, starano się nie uszkodzić prototypu do tego stopnia, by uniemożliwiło to dalsze próby. Na jednym z egzemplarzy przeprowadzono ponad 100 prób, co skutkowało obciążeniem łamiącym. Innymi słowy – samolot po prostu pękł.

Model silnika SO-1 "Kaszub".
Model silnika SO-1 "Kaszub".© © Zala / [Wikipedia](https://pl.wikipedia.org/wiki/PZL_TS11_Iskra)

W 1964 roku w pracowni dynamiki Zakładu Wytrzymałości Instytutu Lotnictwa zostały przeprowadzone badania flaterowe na modelu ogona samolotu TS-11 Iskra, by sprawdzić skuteczność wyważeń maszyny, które następnie zostały umieszczone na stateczniku oraz skrzydłach samolotu.

Więcej zdjęć Toma znajdziecie na jego Instagramie.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)