Pomysł na bezprzewodowy tethering za niewielkie pieniądze
Bezprzewodowe kontrolowanie aparatu za pomocą smartfona lub tabletu, to funkcja dość kosztowna. Okazuje się, że jest tania alternatywa.
15.07.2016 | aktual.: 26.07.2022 18:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeżeli nasz aparat nie ma wbudowanej obsługi WiiFi, to aby móc skorzystać z tetheringu przy pomocy tabletu lub smartfona, trzeba zaopatrzyć się w urządzenie Camranger. Sprzęt pozwala np. na zdalną modyfikację parametrów aparatu czy też podgląd zdjęć zaraz po zrobieniu. Koszt to około 1500 zł. Nie dla wszystkich jest to mały wydatek. Alan Lawrence, fotograf z Seattle, znalazł o wiele tańsze rozwiązanie.
Okazało się, że można funkcje oferowane przez Camranger zastąpić routerem bezprzewodowym TP-Link MR3040. Dodając do tego aplikację qDslrDashboard oraz odpowiedni kabel USB zgodny z naszym aparatem, otrzymujemy wręcz identyczne urządzenie za trochę ponad 200 zł.
Camranger na pewno jest pełnowartościowym urządzeniem, aczkolwiek jego cena jest wygórowana. Decydując się na TP-Link MR3040 dostajemy nie tylko zaawansowany pilot zdalnego sterowania, ale możemy go wykorzystać jako router, gdy jesteśmy poza zasięgiem własnej sieci internetowej. Myślę, że jest to konfiguracja warta przetestowania, zwłaszcza przy takiej cenie. Pełny opis przystosowania TP-Link MR3040 do tetheringu znajdziecie na blogu Alana Lawrence'a.