Postproducenci brytyjskiej rodziny królewskiej szkolą w poznańskiej agencji GPD
Nasza jesienna trasa oficjalnie się zakończyła, ale szkolimy nadal. Bardzo nas to cieszy, bo dużo dzieje się w polskiej branży fotograficznej, możliwości na rynku wciąż są ogromne, a efekty szkoleń bardzo dobre i szybko wdrażane.
09.12.2016 | aktual.: 26.07.2022 18:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ostatnią mroźną sobotę mieliśmy przyjemność szkolić grupę osób z działów kreatywnych poznańskiej agencji GPD. Tematem szkolenia były możliwości, jakie daje Capture One. GPD jest dynamicznie rozwijającą się agencją, która postanowiła zaufać rozwiązaniom Phase One dla podniesienia jakości swoich produkcji fotograficznych. Oczywiście nikt w dzisiejszym świecie nie może sobie pozwolić na obniżenie wydajności za cenę jakości, stąd też organizacja pracy i płynne przekazywanie informacji między działami agencji były jednym z kluczowych zagadnień.
W dużych agencjach zdjęcia przemierzają długą drogę od sesji do finalnego produktu. Workflow oparty o pliki RAW musi być dobrze przemyślany, aby praca jednej osoby nie została zmarnowana przez kolejną. Capture One pozwala na przekazywanie całych sesji, jak i pojedynczych zdjęć, w inteligentnych paczkach z zachowanymi ustawieniami. Jednocześnie umożliwia podgląd materiału zdjęciowego nawet osobom na drugim końcu globu, dzięki czemu mamy możliwość poznania ich oceny i wyboru, zapewniając tym samym pewność, że klient akceptuje materiał nawet wtedy, gdy nie ma go w czasie realizacji sesji.
Capture One słynie z pięknej i naturalnie wyglądającej kolorystyki. Praca nad uzyskiwaniem niebanalnych stylów kolorystycznych pochłonęła sporą część szkoleniowego dnia. Jak zawsze staraliśmy się przekazać uczestnikom nasz punkt widzenia i zaszczepić w nich naszą filozofię pracy nad zdjęciem. Praca nad kolorystyką na poziomie negatywów cyfrowych stała się globalnym standardem. Mimo to wiele osób wciąż korzysta z Photoshopa przy opracowywaniu kolorystyki, co jednak nie jest najlepszym rozwiązaniem. Pod koniec warsztatów wszyscy uczestnicy już doceniali kryjące się w negatywie cyfrowym bogactwo, które w momencie wywołania zdjęć do tiffów zostaje nieodwracalnie zgubione.
Nie zabrakło miejsca na parę słów o optymalizacji C1 do pracy w środowisku sieciowym, gdzie odpowiednia wydajność sieci przy wielu użytkownikach staje się wyzwaniem. Wspólna dyskusja z członkami wielu działów zaowocowała nowymi pomysłami na usprawnienie wewnętrznej sieci, jak i optymalizacji pracy C1.
Cały dzień rozmawialiśmy zarówno o generalnych zasadach rządzących obróbką zdjęć jak i drobnych, ale istotnych parametrach, m. in.: ostrzeniu, usuwaniu szumów, aberracji chromatycznych czy sposobach wywołania plików. C1 staje się bardzo złożonym programem i dużym wyzwaniem jest poznanie w jeden dzień wszystkich jego funkcji, łącznie z gigantycznymi możliwościami, jakie dają obecnie warstwy. Uczestnicy jednak nie ulegli zimowemu zmęczeniu i do końca szkolenia wszyscy byli maksymalnie skoncentrowani.
Podwaliny położone. Trzymamy kciuki za uczestników, by C1 uwolniło ujawnione już pokłady kreatywności, z których z zadowoleniem skorzystają klienci GPD. Następne szkolenie już w styczniu. Napiszemy o nim również.