Powstała pierwsza zakrzywiona matryca do użytku komercyjnego
Zakrzywione matryce w konsumenckich aparatach fotograficznych to coś, na co czekamy od długiego czasu. Start-up Curve-One stworzył właśnie sensor, który będzie mógł zostać wykorzystany w masowej produkcji. Co to właściwie da?
Rozważania i prace nad zakrzywionymi matrycami w aparatach cyfrowych zaczęły się około 20 lat temu. Jednak przez ten czas nie powstał żaden sensor, który mógłby być produkowany na dużą skalę i znalazłby się w rozwiązaniach konsumenckich. Rynek jakoś o tym zapomniał.
Zakrzywione matryce światłoczułe były dotychczas wykorzystywane w astronomii – głównie w teleskopach. Lekkie zaokrąglenie płaszczyzny sensora pozwala na osiągnięcie szerszego obrazu, ale i wiąże się z teoretycznie prostszą konstrukcją optyczną obiektywów. Współcześnie producenci sprzętu musza brać pod uwagę pole zwiększone pole płaskiego obrazowania i tworzyć obiektywy o dużych soczewkach, które je pokryją.
Zmiana sensora na subtelnie zakrzywiony przybliży zasadę działania ludzkiego oka, dzięki czemu (w teorii) w obiektywach mogłyby być stosowane elementy optyczne o mniejszej średnicy by uniknąć zniekształceń czy generowania aberracji chromatycznej. W ten sposób producenci sprzętu mogliby oszczędzić dużo pieniędzy w procesie wytwarzania optyki, bo nie musieliby aż tak koncentrować się na redukcji artefaktów. Krótko mówiąc – obiektywy do zakrzywionych konstrukcji mogłyby być mniejsze, tańsze i w znacznym stopniu pozbawione wad optycznych.
Matryca Curve-One ma rozdzielczość 12 Mpix i średnicę zakrzywienia równą 150 mm z regulacją do 5 mikrometrów. Firma w pierwszej kolejności zamierza odezwać się do Europejskiej Agencji Kosmicznej i zaprezentować jej swoje rozwiązanie, które może pomóc we wprowadzeniu sensorów do masowej produkcji.