Prawdziwa Samotna Góra. Miłośnicy "Hobbita" będą zachwyceni

Prawdziwa Samotna Góra. Miłośnicy "Hobbita" będą zachwyceni

Góra Ruapehu.
Góra Ruapehu.
Źródło zdjęć: © NASA
Marcin Watemborski
26.09.2022 12:35

Jeśli oglądaliście ekranizację trylogii "Władca Pierścieni" i "Hobbita", musicie koniecznie przyjrzeć się temu zdjęciu. Zobaczymy na nim górę Ruapehu w Nowej Zelandii, czyli Samotną Górę z prequelu. Leży ona w tym samym kompleksie wulkanicznym, co widziana w kluczowych momentach opowieści o Frodo Bagginsie góra Ngauruhoe, czyli Góra Przeznaczenia.

Góra Przeznaczenia, czyli Amon Amarth lub Orodruina to przerażający wulkan znajdujący się w Mordorze. Każdy miłośnik trylogii "Władca Pierścieni" zadrży na myśl o tym, co znajdowało się w samym środku płaskowyżu Gorgoroth. Wokół góry tereny był suche i zniszczone, co było spowodowane częstymi erupcjami wulkanu.

W adaptacji filmowej trylogii "Władca Pierścieni" (reż. Peter Jackson) został wykorzystany wulkan Ngauruhoe, który leży w tym samym kompleksie wulkanicznym, co Ruapehu. Peter Jackson wybrał ten pierwszy, ponieważ był straszniejszy i na bazie niego powstał pierwowzór Góry Przeznaczenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednak Ruapehu niczego nie brakuje – ta góra to starsza siostra Ngauruhoe i również została wykorzystana przez Jacksona. Ruapehu zagrała Samotną Górę w "Hobbicie". Erebor to miejsce niegdyś zamieszkałe przez krasnoludów. Góra rozciągała się na wschód od Mrocznej Puszczy, niedaleko Długiego Jeziora i była punktem orientacyjnym Dzikich Krajów (Rhovanionu).

Artystyczna wizja Samotnej Góry.
Artystyczna wizja Samotnej Góry.© WikiCommons | Maxim Kartashev

Co ciekawe, prezentowana w tym artykule góra jest bardziej aktywnym wulkanem niż ta, wykorzystana przez Jacksona. Ostatnia znacząca aktywność Ngauruhoe została zarejestrowana w 1975 r. Od tamtego czasu wulkan Ruaphehu wybuchał jeszcze 5 razy – po raz ostatni w 2007 r. Zdecydowanie to właśnie bohaterka naszej opowieści mogłaby zagrać tę straszniejszą górę we "Władcy Pierścieni".

Samo zdjęcie zostało zarejestrowane przez jednego z członków załogi ISS, który bierze udział w Ekspedycji 65. Fotografia została przesłana 23 września 2022 roku, a wykonano ją lustrzanką cyfrową Nikon D5 z obiektywem o ogniskowej 1150 mm.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)