Prototyp Leiki sprzedany za prawie 700 tys. euro. To dopiero wynik!

Podczas każdej edycji Wetzlar Camera Auction pojawiają się niesamowite aparaty. Tym razem wśród nich był prototyp modelu Leica M o nietypowym formacie zdjęć. Cena końcowa była kosmicznie wysoka.

Leica M sprzedana za horrendalną kwotę.
Leica M sprzedana za horrendalną kwotę.
Źródło zdjęć: © Pexels, Wetzlar Camera Auctions
Marcin Watemborski

Eksperci z Wetzlar (miasto, gdzie powstała Leica) zaprezentowali światu bardzo niecodzienny aparat. Była to Leica M z klatką o proporcjach 1:1, czyli robiła kwadratowe zdjęcia. Te małoobrazkowe kadry miały rozmiar 24 x 24 mm, a na jednej rolce można było uchwycić aż 52 zdjęcia. Poza tym, aparat wyglądał jak znana miłośnikom marki Leica M.

Podczas aukcji przewidywana cena zatrzymała się między 8, a 10 tys. euro, lecz końcowa cena była znacznie wyższa. Prototyp aparatu został sprzedany za 687,5 tys, euro, czyli równowartość 3,3 mln złotych. Za taką cenę można by było wybudować całkiem pokaźny dom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Leica M w formacie 24 x 24 mm nie ma wbudowanego wizjera ani dalmierza. Jest ona bardziej zbliżona do Leiki MD lub Mda. Maksymalna liczba klatek, którą pokaże licznik to 60 kadrów. Jest to istotne w kontekście większych możliwości tego aparatu na filmie małoobrazkowym. Sam aparat nie przyjął się na świecie jak inne modele Leiki.

Innymi sprzedanymi aparatami były: Leica LC (175 tys. euro), czarna Leica MP (625 tys. euro), Leica MDa zrobiona dla NASA (625 tys. euro).

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)