"Lens chimping", czyli po co nam dodatkowa soczewka do obiektywu?
Podczas wykonywania zdjęć ślubnych, portretowych, kreacyjnych może się przydać prosta wypukła soczewka. Zobaczcie, jakie efekty można dzięki niej uzyskać.
22.01.2014 | aktual.: 22.01.2014 17:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fotograf Sam Hurd opisał na swoim blogu interesującą metodę na urozmaicenie zdjęć, którą określił jako Lens chimping. Aby się nią posłużyć, potrzebna jest soczewka dwuwypukła, którą można kupić lub wykorzystać ze starego obiektywu. Żeby osiągnąć taki efekt, należy trzymać soczewkę tuż przed obiektywem i odpowiednio dostosować jej położenie.
Światło, które przejdzie przez soczewkę, pozwala na uzyskanie refleksów, rozświetleń, błysków, które wypełnią kadr. Takie efekty nadają zdjęciu tajemniczość, wprowadzają pewne urozmaicenie i ekscytację u oglądającego. Oczywiście, podobnie jak w przypadku innych technik, takich jak np. freelensing, trzeba chwilę poćwiczyć i poeksperymentować, aby umiejętnie się takim urządzeniem posługiwać.
Podobne efekty uzyskamy, używając pryzmatu, który jeszcze bardziej załamuje światło. Z kolei przednia soczewka może posłużyć do uzyskania efektu makro. Poniżej zdjęcie wykonane obiektywem Canon 50mm f/1,2 z minimalnej odległości, a na drugim zdjęciu to samo ujęcie z nałożoną płasko dodatkową wypukłą soczewką.
Więcej o ciekawych technikach wykorzystywanych podczas zdjęć ślubnych na blogu Sama Hurda.